Protokół Nr XV/2011

sesji Rady Miejskiej w Krajence

odbytej w dniu 24 listopada 2011 roku

w Krajeńskim Ośrodku Kultury w Krajence

 

Ad.1

Sesję o godz. 12:00 otworzył Piotr Jończyk Przewodniczący Rady Miejskiej w Krajence.

Przewodniczący stwierdził, iż na podstawie listy obecności w sesji uczestniczy 15 radnych, co wobec ustawowego składu Rady wynoszącego 15 radnych stanowi kworum do rozpoczęcia obrad i podejmowania prawomocnych decyzji.   

Lista obecności radnych, sołtysów oraz lista gości stanowią załączniki nr 1, 2 i 3 do nin. protokołu.

W sesji uczestniczyli także:

1)    Stefan Kitela                - Burmistrz Gminy i Miasta Krajenka,

2)    Leszek Łochowicz          - z-ca Burmistrza,

3)    Tomasz Ciechanowski    - Sekretarz Gminy,

4)    Małgorzata Krasko        - Skarbnik Gminy,

5)    Ryszard Sieg                -Kierownik referatu Spraw Obywatelskich i Organizacyjnych,

6)    Aleksandra Sawicka      - Kierownik referatu Gospodarki Komunalnej, Zamówień Publicznych i Ochrony Środowiska,

7)    Paweł Michalski             - z-ca Kierownika referatu  Gospodarki Komunalnej, Zamówień Publicznych i Ochrony Środowiska,

8)    Marek Pietrzak             - Kierownik referatu Rolnictwa, Gospodarki Gruntami i Działalności Gospodarczej.

Przed przystąpieniem do realizacji porządku obrad Stefan Kitela Burmistrz Gminy i Miasta Krajenka oraz Jacek Baranowski Komendant Gminny Ochrony Przeciwpożarowej dokonali wręczenia jednostce OSP w Krajence sprzętu ratowniczego.

 

Burmistrz powiedział, iż każdy moment i okazja w której wzbogaca się majątek gminy jest ważna. Dzięki staraniom Andrzeja Martina Prezesa Miejsko-Gminnego Zarządu OSP w Krajence oraz Jacka Baranowskiego Komendanta Gminnego Ochrony Przeciwpożarowej jednostka w Krajence wzbogaciła się o dodatkowy sprzęt służący do ratowania życia o wartości prawie 16 tys. zł. Ponadto jednostka otrzymała 4 specjalne mundury ratownicze.

 

Jacek Baranowski poinformował, iż otrzymany sprzęt to urządzenia: do tlenoterapii oraz unieruchamiania złamań, a także specjalistyczna piła ratownicza. Jest to sprzęt dzięki któremu można skutecznie ratować życie ludzkie i mienie.

 

Sprzęt odebrali przedstawiciele OSP Krajenka.

 

Andrzej Martin powiedział, iż sprzęt został zakupiony dzięki dotacji celowej z funduszy Krajowego Systemu Ratownictwa, w kwocie 15.900 zł. Udział własny samorządu wyniósł 2 gr. OSP w Krajence dotację z ww. funduszu otrzymuje corocznie. W ubiegłym roku otrzymane środki pozwoliły na zakup 2 aparatów oddechowych.

 

Ad. 2

Radny Marek Matysiak zgłosił wniosek o zmianę porządku obrad w zakresie dotyczącym wizji terenowej. Radny wnioskował o dołączenie do wymienionych w porządku obrad ulic, także wizji na ulicy Szkolnej w Krajence, na odcinku pomiędzy ulicami Wojska Polskiego i Witosa.

 

Wniosek powyższy został przyjęty jednogłośnie.

 

Radni oraz goście uczestniczący w sesji udali się w teren, gdzie zapoznali się ze stanem ulic wymienionych w porządku obrad, w tym ulicy Szkolnej oraz obejrzeli ukończony plac zabaw zrealizowany w ramach programu „Radosna Szkoła”.

 

Ad. 3

Po powrocie na salę obrad, Przewodniczący zaproponował następujący porządek obrad:

1.    Otwarcie sesji, stwierdzenie quorum.

2.    Wizja terenowa – „Radosna Szkoła”, ul. Słowackiego, Bydgoska, 30 Stycznia.  

3.    Ustalenie porządku obrad.

4.    Przyjęcie protokółów  poprzednich sesji Rady Miejskiej.

5.    Informacja o działalności Burmistrza Gminy i Miasta Krajenka w okresie międzysesyjnym.

6.    Odpowiedzi na wnioski i zapytania radnych zgłoszone podczas poprzedniej sesji Rady Miejskiej.

7.    Podjęcie uchwał w następujących sprawach:

1)    uchwalenia rocznego programu współpracy Gminy i Miasta Krajenka z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2012 rok,

2)    ustanowienia służebności gruntowej na nieruchomości będącej własnością Gminy i Miasta Krajenka,

3)    określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku od nieruchomości,

4)    określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku rolnym,

5)    określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku leśnym,

6)    zmiany budżetu gminy i miasta na 2011 rok.

8.    Zapytania i wnioski radnych.

9.    Wolne głosy, informacje.

10. Zakończenie.

 

Porządek obrad został przyjęty jednogłośnie.

 

Ad. 4

Protokoły sesji Rady Miejskiej w Krajence odbyte w dniach 27 października i 7 listopada 2011 roku zostały przyjęte jednogłośnie bez poprawek.

 

Ad. 5

Przed złożeniem przez Burmistrza informacji o działalności w okresie miedzy sesjami Przewodniczący Rady udzielił głosu Tomaszowi Fidlerowi Wicestaroście Złotowskiemu.

 

Wicestarosta złotowski poinformował, iż zarząd powiatu przyjął projekt budżetu na 2012 rok, który wiąże się z konsekwencjami dla wszystkich gmin. Z tego powodu zamierza wziąć udział we wszystkich sesjach rad gmin na terenie powiatu. Udało się spiąć budżet i postanowiono wykorzystać szansę daną przez wojewodę. Powiat ruszy z dużą inwestycją drogową: Węgierce – Piecewo- skrzyżowanie z drogą wojewódzką nr 189 przy miejscowości Górzna. Jest to dla powiatu bardzo duże wyzwanie finansowe ale nie zamierzają rezygnować z koncepcji budowy jak największej ilości chodników w poszczególnych gminach. Zdają sobie sprawę, że wszystkie gminy chciałyby jak najwięcej chodników. Nie są w stanie zrealizować wszystkich potrzeb – nie zachcianek tylko potrzeb w tym zakresie. Podjęto taką decyzję, że wyznaczone zostaną kwoty dla poszczególnych gmin, w których będą starali się zmieścić. Propozycje zostaną przedstawione wszystkim wójtom i burmistrzom i na tej podstawie sporządzony zostanie plan budowy chodników. Każda gmina będzie miała miej więcej taka sama liczbę m2, jaką powiat będzie w stanie wybudować. Nie będą raczej ingerować w to, jakie chodniki i w jakiej kolejności na terenie danej gminy będą budowane. Od tego są wójtowie, burmistrzowie i rady gmin i miast, aby podejmowali w tym zakresie inicjatywy. Jego podejście jest jednak takie, aby powstało jak najwięcej chodników w miejscowościach nie będących siedzibami gmin. W głównej mierze środki powinny być skierowane na budowę chodników w miejscowościach poza siedzibami gmin, gdzie jest droga powiatowa i jest duże natężenie ruchu. Będą się koncentrować na tym, aby badać natężenie ruchu  na drogach powiatowych. Kolejną sprawą jest odejście od pasów drogowych. Tam gdzie jest taka możliwość ze względów własnościowych będą namawiać wójtów i burmistrzów do wyjścia z chodnikami z pasów drogowych. Takie chodniki są bezpieczniejsze, można tam robić chodniki trochę szersze, co wiążę się z ewentualną możliwością utworzenia ścieżek rowerowych. Po zrealizowaniu inwestycji drogowej na odcinku Węgierce – Piecewo - skrzyżowanie z drogą wojewódzką, następną dużą inwestycją drogową będzie droga Podróżna – Dolnik na terenie gminy Krajenka. jest w tej chwili zlecona dokumentacja techniczna, po skosztorysowaniu tej inwestycji będą starać się o jak największe środki unijne na tę inwestycję. Wiadomo, że nie nastąpi to w roku 2012, ponieważ w 2012 roku środki unijne są skalkulowane na poziomie 30% wartości inwestycji. Biorąc pod uwagę wysokość VAT  tak naprawdę zostaje 7% środków unijnych. Jest to zupełnie nieopłacalne. Będą czynili starania o przygotowanie pierwszych wniosków w roku 2013,  ponieważ tam dofinansowanie będzie na poziomie 70%.

Wicestarosta powiedział, iż ostatnio medialnie kontrowersyjną sprawą związaną z powiatem jeżeli chodzi o Krajenkę, jest sprawa Szkolnego Związku Sportowego. Zapewnia, że Starostwo jako organ administracji samorządowej nie ma z tym nic wspólnego. Stowarzyszenie jest niezależne, ma swoje władze i powinno rozstrzygać sprawy wewnątrz swojej organizacji. Powiat jest tylko organem wspierającym finansowo i egzekwującym rozliczenie finansowe. W tym roku budżetowym stowarzyszenie otrzymało 37 tys. zł. W przyszłym roku postarają się aby utrzymać tą kwotę, z tym ze chcą aby większość rozgrywek sportowych odbywała się w gminach, czyli najpierw etap gminny, potem etap powiatowy. Finały powiatowe poszczególnych zawodów sportowych powinny się odbywać w różnych miejscowościach  powiatu złotowskiego. Gminy posiadają piękne hale sportowe, czy nawet widowiskowo-sportowe i chcieliby zachęcić gminy do współudziału w organizacji tych rozgrywek. Są na ten cel przeznaczone pieniądze, jest koordynator, który będzie się tymi rozgrywkami zajmował. Łącznie tych zawodów jest 28, w roku 2012 będą chcieli liczbę tę zmniejszyć , są bowiem nawet rozgrywki Powiatowego Turnieju Aerobiku. Było tak, że w danej dyscyplinie sportu odbywały się rozgrywki na poziomie powiatowym  na które przyjeżdżała jedna drużyna z jednej szkoły i żeby w ogóle coś rozegrać podzielono daną szkołę na dwie drużyny.

Do informacji złożonej przez Wicestarostę nie wniesiono uwag.

Leszek Łochowicz Burmistrz Gminy i Miasta Krajenka złożył informację o działalności Burmistrza w okresie między sesjami. Informacja stanowi załącznik nr 4 do nin. protokołu.

Do ww.  informacji nie wniesiono uwag.

Tomasz Ciechanowski Sekretarz Gminy złożył informację o realizacji uchwał podjętych podczas poprzedniej sesji Rady. Informacja stanowi załącznik nr 5 do nin. protokołu.

Do przedłożonej informacji nie wniesiono uwag.

Ad. 6

Tomasz Ciechanowski udzielił  także odpowiedzi na wnioski i zapytania radnych zgłoszone podczas poprzedniej sesji Rady. Informacja stanowi załącznik nr 6 do nin. protokołu.

Radny Anatol Najmowicz powiedział, iż jego pytanie dotyczyło jakim kryteriom powinien poddać się pracownik administracji i obsługi żeby dostać nagrodę Burmistrza. Nie ma pretensji do Burmistrza, że przydziela nagrody, nie ma też pretensji, że w dniu edukacji są przyznawane nagrody pracownikom obsługi. Jego pytanie polegało na tym, ażeby ściśle podać, co musi zrobić taki pracownik administracji i obsługi żeby zasłużyć na nagrodę Burmistrza. W pierwszej części pisma, które otrzymał, jest pięknie podane: jest uchwała, jest podane co powinien zrobić nauczyciel żeby dostać nagrodę Burmistrza. Jest tam tego sporo. Osiągnięć musi mieć naprawdę dużo. Jest nawet podane z jakich pieniędzy dostaje te nagrody, że z odpisu nauczycielskich pensji. W związku z powyższym ponawia pytanie: co musi zrobić pracownik administracji i obsługi żeby dostać nagrodę Burmistrza, na podobnych zasadach jak jest w uchwale o pracownikach oświaty. W piśmie, które otrzymał wkradł się błąd, on sobie z nim poradził i odnalazł właściwy dziennik. Nie wie, czy ktoś by wpadł na to. W odpowiedzi, w części gdzie Sekretarz cytował: „Pracownicy administracji i obsługi zgodnie z art. 2 pkt 3, art. 4 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 pkt 3 (Dz.U. z 2009r. Nr 223, poz. 1458 z późniejszymi zmianami)”. Chciałby zwrócić uwagę, że w tym dzienniku ustaw z 2009 roku nie ma nic na ten temat.

 

Sekretarz Gminy wyjaśnił, iż chodziło o dziennik ustaw z 2008 roku oraz udzielił radnemu odpowiedzi na pytanie o kryteria. Zgodnie z Konstytucją RP oraz doprecyzowaniem w kodeksie postępowania administracyjnego , instytucje publiczne działają tylko w granicach i na podstawie prawa. Jeżeli prawo stanowi, że ktoś musi opracować kryteria dla pracowników administracji i obsługi szkół, to takie kryteria zostają opracowane. Jeżeli prawo tego nie stanowi, to nie można tego zrobić. Nie ma dowolności interpretacyjnej prawa, że jeżeli coś nie jest zakazane, to jest dozwolone. Wyczerpujące określenie znajduje się w ustawie o pracownikach samorządowych, Burmistrz pracownikom obsługi szkół przyznaje nagrodę na wniosek ich pracodawcy. Jest to zgodne z ustawą o pracownikach samorządowych.

 

Radny Anatol Najmowicz powiedział, iż chodzi o to, że jeżeli pracodawca zgłasza kandydaturę nauczyciela do nagrody Burmistrza wypisuje jakie ma osiągnięcia. Podobnie chciałby – i jego pytanie szło w tym kierunku – ażeby były kryteria, które mówią co powinien zrobić pracownik administracji, żeby dostał ta nagrodę.

 

Sekretarz powtórzył, że w granicach prawa i tylko na zasadach określonych w prawie. Tutaj nie trzeba określać kryteriów . Wystarczy, że pracodawca występując do Burmistrza o przyznanie pracownikowi obsługi szkoły, czy innej placówki oświatowej umotywuje ten swój wniosek. Określenie ścisłego kryterium , np. że ma przeprowadzić 150 godzin lekcji – to jest chyba coś nie tak. W tym momencie musielibyśmy określać takie kryteria dla pracowników obsługi ze względu na to, że Karta Nauczyciela tutaj jasno odsyła do określenia zasad.

 

Radny Marek Matysiak powiedział, iż ma przed sobą uchwałę Rady Miejskiej w Krajence z dnia 24 kwietnia 2009 roku, Nr XXVII/172/09. W uchwale tej są jasno sprecyzowane jakie wymagania powinien spełnić nauczyciel otrzymujący nagrodę dyrektora i nagrodę Burmistrza. W związku z powyższym bezzasadne jest dyskutowanie na ten temat. Chce z tej uchwały zacytować pewne rzeczy: „Tworzy się specjalny fundusz na nagrody dla nauczycieli za ich osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze w wysokości 1% planowanego rocznego funduszu wynagrodzeń osobowych. Fundusz nagród pozostaje do dyspozycji 0,8% - dyrektora, 0,2% - Burmistrza Gminy i Miasta Krajenka.” Dalej wymienione są wszystkie rzeczy, za które nauczyciel powinien dostać nagrodę. Myśli, że nie ma sensu dyskutować na ten temat. Są jednak inne kwestie. Jeżeli mamy do dyspozycji fundusz nagród i odpis 1% nauczycieli, to czy Burmistrz bądź dyrektor ma prawo przydzielać z tego funduszu nagrodę pracownikowi samorządowemu, bo jeżeli tak, to są pewne nieścisłości. Czy pracownik samorządowy ma oddzielny fundusz, z którego Burmistrz przyznaje mu nagrodę. W tej uchwale, którą ma przed sobą wszystko jest jasno określone. Chce powiedzieć, że w bieżącym roku, po sesji październikowej, nauczyciele w naszej szkole zaczęli chyba podnosić głowę i odzywać się odnośnie swoich praw. Zgodnie z tą uchwałą nagrody dyrektora, jak również Burmistrza winny być opiniowane przez Radę Pedagogiczną. W szkole podstawowej w Krajence nigdy czegoś takiego nie było. W tym roku został powołany zespół tzw. kierowniczy, który opiniował przyznawanie tych nagród, co jest niezgodne z uchwałą Rady Miejskiej. W tym roku wziął udział w spotkaniu rady pedagogicznej w Zespole Szkół Spożywczych w Krajence, gdzie rada pedagogiczna opiniowała wszystkie nagrody, gdzie rada pedagogiczna w głosowaniu niejawnym zaopiniowała propozycję dyrektora odnośnie nagrody starosty. W szkole podstawowej w Krajence to się nie odbywa. Stwierdza więc jednoznacznie, że łamana jest uchwała Rady Miejskiej odnośnie przyznawania nagród dotyczących nauczycieli. W związku z powyższym, biorąc pod uwagę szereg nieścisłości odnośnie funduszu nagród pracowników samorządowych i nauczycieli, przykro mu jest o tym mówić, bo nie jest przyjemnie słuchać pracownikom samorządowym, że coś takiego się dzieje. Myśli, że nauczyciele maja prawo do jasnego wyjaśnienia za co im się należy ta nagroda i w jaki sposób są im przyznawane. W tym roku nagrody zostały przyznane z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Uchwała precyzuje, - nie jest to błąd prawny, ale błąd formalny – wszystkim nauczycielom napisano, że dostają nagrodę z okazji Dnia Edukacji Narodowej, tak być nie powinno. Powinno być przynajmniej napisane „za szczególne osiągnięcia dydaktyczne, wychowawcze bądź inne. Jeżeli wszystkim nauczycielom przyznaje się nagrody z okazji Dnia Edukacji Narodowej to dlaczego te nagrody są trzykrotnie różne: jeden nauczyciel dostaje 300 zł, drugi 900zł. Prosi aby mu to umotywować i wyjaśnić. Podobno w żadnej szkole w naszej gminie tak nie ma. Podobno te nagrody są w jakiś sposób znormalizowane. Ma szereg uwag, w których się odniesie w dalszej części dotyczącej zapytań i wniosków radnych, odnośnie informacji jakie dostali na poprzedniej sesji, dotyczących działalności szkoły podstawowej w Krajence. Jeżeli chodzi o nagrody - biorąc pod uwagę, że jest coś takiego jak ustawa z 7 października 1992 roku o regionalnych izbach obrachunkowych, składa wniosek i będzie prosił o jego przegłosowanie przez radę, na podstawie art. 1 pkt 1oraz artykułu 13 pkt 10 Rada zwróciła się do Regionalnej Izby Obrachunkowej o przeprowadzenie kontroli w Urzędzie Gminy i Miasta w Krajence odnośnie zasadności i czy te nagrody były przyznawane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Radny prosił o poddanie jego wniosku pod głosowanie.

 

Przewodniczący poinformował, iż zapytania i wnioski radnych są w punkcie 8, teraz udzielane są tylko odpowiedzi. prosił radnego aby ten wniosek zgłosił w punkcie 8.

 

Ad. 7.1.

Przewodniczący Rady poinformował, iż stanowiska Komisji w sprawie projektu uchwały w sprawie uchwalenia rocznego programu współpracy Gminy i Miasta Krajenka z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2012 rok były jednogłośnie pozytywne.

 

Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

 

Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XV/ 99/2011 w sprawie uchwalenia rocznego programu współpracy Gminy i Miasta Krajenka z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2012 rok – która stanowi załącznik nr 7 do nin. protokołu.

 

Ad. 7.2.

Przewodniczący Rady poinformował, iż projekt uchwały w sprawie ustanowienia służebności gruntowej na nieruchomości będącej własnością Gminy i Miasta Krajenka został zaopiniowany przez wszystkie Komisje Rady jednogłośnie pozytywnie.

 

Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XV/100/2011 w sprawie ustanowienia służebności gruntowej na nieruchomości będącej własnością Gminy i Miasta Krajenka – która stanowi załącznik nr 8 do nin. protokołu. 

 

Ad. 7.3.

Projekt uchwały w sprawie określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku od nieruchomości uzyskał jednogłośną akceptację Komisji Rady.

 

Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

 

Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XV/101/2011w sprawie określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku od nieruchomości – która stanowi załącznik nr 9 do nin. protokołu.

 

Ad. 7.4.

Projekt uchwały w sprawie określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku rolnym uzyskał jednogłośną akceptację Komisji Rady.

 

Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

 

Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XV/102/2011w sprawie określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku rolnym – która stanowi załącznik nr 10 do nin. protokołu.

 

Ad. 7.5.

Projekt uchwały w sprawie określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku leśnym uzyskał jednogłośną akceptację Komisji Rady.

 

Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

 

Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XV/103/2011w sprawie określenia wzorów formularzy dla celów podatkowych w podatku leśnym – która stanowi załącznik nr 11 do nin. protokołu.

 

Ad.7.6.

Małgorzata Krasko Skarbnik Gminy przedstawiła autopoprawki do projektu uchwały w sprawie zmiany budżetu Gminy i Miasta na 2011 rok.

 

Autopoprawki były następujące:

1)    Zwiększono plan dotacji w kwocie 8.483 zł z przeznaczeniem na realizację programu rządowego wspierania osób pobierających świadczenia pielęgnacyjne,

2)    Zmniejszono plan dotacji o kwotę 6000 zł,

3)    Zwiększono plan dotacji o kwotę 600zł z przeznaczeniem na składki na ubezpieczenie zdrowotne za osoby pobierające niektóre świadczenia rodzinne,

4)    Zwiększono plan wydatków majątkowych o kwotę 15.252 zł z przeznaczeniem na dwa nowe zadania:

a)       Budowa oświetlenia w Skórce (9717 zł),

b)       Budowa oświetlenia w Śmiardowie Kraj. (5535 zł)

5)    Zmniejszono plan wydatków majątkowych o kwotę 79 tys. zł na zadaniu „ochrona wód zlewni rzeki Noteć – aglomeracja Krajenka (przetarg rozstrzygnięty na kwotę niższą),

6)    Zwiększono plan dochodów o kwotę 3.883 zł z tyt. najmu i dzierżaw składników majątkowych.

Ponadto dokonano przesunięć w ramach klasyfikacji budżetowej zgodnie ze zgłoszeniem jednostek.

 

Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.

Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XV/104/2011 w sprawie zmiany budżetu gminy i miasta na 2011 rok – która stanowi załącznik nr 12 do nin. protokołu.

 

Przewodniczący Rady ogłosił 10 minutową przerwę w obradach.

 

Ad. 8

Po wznowieniu obrad Radny Zbigniew Morgulec podziękował pracownikom oraz dyrektorowi KZUP w Krajence za wycięcie zakrzaczenia przy drodze powiatowej w Śmiardowie Kraj. w kierunku do Augustowa.

 

Radny Marek Matysiak powiedział, iż zanim powróci do poprzedniego wniosku, który być może złożył w niewłaściwym momencie, zada pytanie z-cy Burmistrza.  Chciałby zapytać co Burmistrz Łochowicz rozumie pod pojęciem „najbliższego czasu”. Na sesji w maju zgłosił pytanie dotyczące Strategii Rozwoju Gminy i Miasta Krajenka.  W dniu 22 czerwca 2011 roku otrzymał następującą odpowiedź: „Odpowiadając na wniosek zgłoszony podczas IX sesji Rady Miejskiej w Krajence uprzejmie informuję, że w najbliższym czasie pracownicy Urzędu Gminy i Miasta wraz z Radą Miejską i sołtysami, przystąpią do weryfikacji zapisów Strategii Rozwoju Gminy i Miasta Krajenka.” Było to 22 czerwca. Radny zacytował też zapisy dotyczące strategii: „Strategia powinna być dokumentem żywym – powinna być po prostu podstawowym planem działania, wyznaczającym kluczowe kierunki przedsięwzięć samorządu lokalnego i wskazującym sposoby ich osiągania. Właśnie po to w pracach nad opracowaniem strategii wiele czasu poświęcono na rozpisanie projektów strategicznych na zadania, podając, tam gdzie to było możliwe, również czas wykonania, źródła finansowania i wykonawców. Niniejszy dokument planistyczny powinien mieć charakter kroczący – powinien być dokonany jego gruntowny przegląd i aktualizacja wraz z przesunięciem okresu programowania, przynajmniej na początku każdej kolejnej kadencji Rady Miejskiej.” Mamy rok od wyborów. Radny cytował dalej: „Funkcję instytucji zarządzającej i koordynującej realizację Strategii Rozwoju będzie pełnił Burmistrz poprzez wytypowany Zespół.”. Strona 33 dokumentu. Jest to uchwała Rady Miejskiej Nr XVIII/134/08 z dnia 30 czerwca 2008 roku w sprawie przyjęcia Strategii Rozwoju Gminy i Miasta Krajenka. Radny stwierdził, że uchwała Rady Miejskiej nie jest realizowana. Radny powiedział też, że wcześniej rozpoczął od nagród i chciałby ponowić swój wniosek odnośnie przeprowadzenia kontroli w Urzędzie dotyczącej zasadności przyznawania tych nagród. Myśli, że wszystko jest w porządku, aczkolwiek dla oczyszczenia atmosfery, żeby nauczyciele wiedzieli jasno jak ta sprawa wygląda, żeby nie było niedomówień, żeby pracownik samorządowy nie patrzył nauczycielowi jakoś krzywo w oczy. Żeby wyjaśnić nauczycielom za przysługuje pracownikowi samorządowemu nagroda, za co nauczycielowi, z jakiego funduszu. Bo fundusz jest funduszem i nie można przesuwać środków z jednego funduszu na drugi. Radny poprosił Przewodniczącego o podanie później jego wniosku pod głosowanie. Na sesji poprzedniej, nie nadzwyczajnej tylko normalnej, radni otrzymali koperty z pewnymi wyjaśnieniami. Nie rozumie celu dla którego to otrzymali. To, że zabrał głos w sprawie zwolnienia Pani Lorek – nikogo o tym nie informował, że coś takiego będzie miało miejsce. Biorąc pod uwagę, że te koperty były przygotowane jest to dla niego dziwne – to tak jakby ktoś się tego spodziewał albo miał nieczyste sumienie. Ma szereg zastrzeżeń do tych informacji. Jego zdaniem naruszona została tajemnica rady pedagogicznej. W informacjach, które otrzymali podano nazwisko ucznia. Naruszona jego zdaniem została ustawa o ochronie danych osobowych. Jest szereg zarzutów. Pozaznaczał sobie na czerwono. Są zarzuty co do wychowawcy klasy i nie rozumie dlaczego wychowawca klasy dostał w tym roku nagrodę. Nie mówi której klasy, nie wymienia nazwiska ucznia. Stwierdza natomiast, że zgodnie z tym jakie informacje uzyskał, podobne niedociągnięcia są we wszystkich klasach. Stwierdza jednoznacznie, że za nieprawidłowości w szkole odpowiada dyrektor, tak samo jak burmistrz za nieprawidłowości w Urzędzie i każdy kierownik jednostki organizacyjnej za nieprawidłowości w jego komórce. Mamy szereg zastrzeżeń. Kuratorium normalnie pisze tutaj „mnóstwo, mnóstwo, mnóstwo”. Nie rozumie też dlaczego dołączono dokumenty z roku 2008 i 2009, gdzie jest szereg zarzutów odnośnie nieprawidłowości w szkole podstawowej. Nie chce zabierać czasu, ale jest tu kilka stron poświęconych tym zagadnieniom. Chciał tylko zapytać, czy ówczesny Burmistrz był informowany o tym, że w szkole podstawowej w Krajence są takie nieprawidłowości. Jeżeli był, to co zrobił w tym kierunku, czy – jeżeli był informowany – odesłał informację zwrotną do Delegatury Kuratorium Oświaty. Jeżeli była taka informacja, co ówczesny dyrektor delegatury zrobił z tą sprawą, czy poinformował swoich przełożonych w Poznaniu, że jego wnioski nie są realizowane. Żyjemy w państwie prawa. Skoro nam to ujawniono, myśli, że każdy ma prawo z tym się zapoznać. Jest tu tyle zarzutów, tyle nieprawidłowości, tyle łamania przepisów ministerialnych, że to się nie mieści w głowie. Myśli, że szkoła podstawowa w Krajence od pewnego czasu przeżywa chyba okres mrocznego średniowiecza. Myśli, że czas na odrodzenie. Myśli, że to odrodzenie nie powinno nastąpić poprzez zwolnienia pani dyrektor. To Burmistrz powinien wyciągnąć właściwe wnioski z tego co tu jest napisane. Myśli, że radni sami również powinni wyciągnąć z tego wnioski.

 

Włodzimierz Hildebrandt dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Przedszkoli w Krajence poinformował, że fundusz nagród dla nauczycieli jest odrębny, fundusz nagród dla pracowników obsługi i administracji również jest osobny. Nauczyciele nie zabierają pracownikom obsługi, pracownicy obsługi nie zabierają nagród nauczycielom. Z nauczycielskich pensji jest to 1% planowanego funduszu płac, a dla pracowników administracji i obsługi 2% planowanego funduszu płac dla tych pracowników.

Radna Joanna Wienke powiedziała, iż jej pierwszy wniosek dotyczy zadań powierzonych powiatowi. Wnioskowała jakiś czas temu o zamontowanie lustra przy skrzyżowaniu w Głubczynie, w kierunku Dolnika i Maryńca. Ponawia wniosek o zamontowanie tego lustra w przyszłym roku. Radna ponowiła także wniosek o tablice informujące  o kierunku Maryńca i Zelgniewa. Wcześniej prosiła o takie strzałki. Podziękowała także za tablice informujące o Jeziorze Wapińskim.

Radna powróciła także do sprawy biblioteki w Augustowie. Myślała, że zebranie jakie odbyło się w poniedziałek i starania załatwi sprawę tak, aby było dobrze, ale we wtorek, kiedy przyjechała z posiedzenia Komisji otrzymała bardzo miły telefon. Panie z Koła Gospodyń w Augustowie wraz z Panią bibliotekarką napisały wniosek i złożyły projekt w programie „Równe szanse – patrzymy w przyszłość ale pamiętamy o przeszłości”. Wniosek ten został zaakceptowany. Spośród 512 wniosków złożonych w całym kraju, 107 otrzymało dofinansowanie, w tym 8 wniosków z Wielkopolski i właśnie ten jeden z Augustowa. Chciała o tym fakcie poinformować, jednak powstaje problem, ponieważ jak wszyscy słyszeli biblioteka w Augustowie na okres zimowy ma być zamknięta i udostępniona tylko 2 dni w tygodniu po 2 godziny z powodu złego ogrzewania. Projekt musi być zrealizowany zgodnie z tym, co zostało w nim napisane, w tym także uwzględniony czas realizacji tego projektu.  Czas, który jest w tym projekcie tj. od stycznia do lutego lub marca. W tym czasie panie muszą projekt realizować. Jest to kwota 7 tys. zł. To nie są małe pieniądze więc teraz szkoda by było aby zmarnować te pieniądze i nie podjąć projektu tylko z tego powodu, że ogrzewanie w bibliotece w Augustowie jest takie jakie jest. Jest tam piec kaflowy, który zagraża bezpieczeństwu . W wielu domach są piece kaflowe, jak są dobrze dozorowane nikomu nic nie zagraża. Kiedy bibliotekarka jest na miejscu w czasie palenia nie stwarza on zagrożenia. Jej wniosek jest taki żeby, jeżeli jest to możliwe, burmistrz wysupłał trochę pieniędzy. Może także powiedzieć skąd. Na poprzedniej sesji, tej większej, wiceburmistrz  mówił o sprzedawanych 4 działkach w Głubczynie. Gdyby ze sprzedaży tych 4 działek w Głubczynie wysupłać po 1000 zł, myśli, że za tę sumę  można kupić w XXI wieku jakiś sprzęt, który ogrzeje to pomieszczenie, żeby te panie mogły się podjąć tego projektu. w projekcie ma uczestniczyć młodzież szkół gimnazjalnych i ponad gimnazjalnych. Myśli, że dla dobra dzieci powinniśmy uczyć ich pamiętania o przeszłości aby w przyszłości wiedziały co przekazać swoim dzieciom.

 

Radny Piotr Gniot powiedział, iż jeżeli chodzi o piec, z ogrzewania trzeba by wyłączyć z ogrzewania 1/3 Polski. Wg niego nie stanowi to problemu, wystarczy oprzeć się na odpowiednim rozporządzeniu i sprawdzić, czy regały stoją w odpowiedniej odległości od pieca, czy są prawidłowe drzwiczki, czy jest blacha na podłodze i normalnie palić. Uważa, że piece gazowe, które montuje się w tanich piecykach są bardziej niebezpieczne niż piec kaflowy, ponieważ chodzi o wymianę powietrza i produkcję dwutlenku węgla. Chyba, że byłby potrzebny zdun w zakresie przestawienia pieca i ciągów. Radny wrócił także do wniosku postawionego przez radnego Matysiaka i rozszerzyć go o wszystkie inne dokumenty, związane z programami unijnymi.  Jest tzw. Plan Rozwoju Lokalnego,  który był opracowany na lata 2004-2013, czy 2017. Któryś z punktów mówi, że Burmistrz, Rada Miejska powinni się pochylać nad tym planem co pół roku. Nie było tam np. ulicy Polańskiego, a jest realizowana. Większość projektów jest zrealizowana. Gmina żyje, to się wszystko zmienia. Trzeba pochylić się nad tym planem, sprawdzić co jest zrobione, określić w którym kierunku idziemy, co chcemy do roku 2017 zrobić. Nie ma żadnej afery, że coś wypadło, coś wpadło. Takie uchwały są podejmowane na bieżąco.  Może jest jeszcze parę innych uchwał, które mają wpływ na składane wnioski. Jeżeli składamy jakiś wniosek, to musimy do tego wrócić. Uchwała jest na stronie BIP, być może strona ta nie jest aktualizowana. PRL nie był zmieniany w ostatniej kadencji rady albo nie nanoszono zmian. Ostatnia zmiana była chyba z 30 września  2005 roku.

 

Sekretarz wyjaśnił, iż część dokumentów, o których mówił radny Piotr Gniot, są one tworzone pod potrzeby dane okresu budżetowego Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o PRL, on w tym roku się kończy, tego dokumentu nie ma, bo nigdzie nie jest wymagany. Podobnie z Wieloletni Plan Inwestycyjny i Wieloletnia Plan Finansowy. Dokumenty te były tworzone pod potrzeby budżetu Unii na lata 2007-2013. Zakładały one te wszystkie punkty, które w tym budżecie można było zawrzeć. Nie wiadomo, co przyniesie nowy budżet Unii i jakie będą wymogi w zakresie tworzenia dokumentów. Jest to monitorowane na bieżąco. Te zmiany jakie zachodziły, jak tu padło ostatnia zmiana PRL zaszła w 2005 roku, ponieważ nie ma takiej potrzeby programowej, bo żadna instytucja finansująca nie wymaga od nas tego dokumentu. Te wszystkie dokumenty żyją, są na bieżąco dostosowywane do możliwości pozyskania środków, które można w jakimś programie uzyskać.

 

Burmistrz powiedział, iż Strategia jest dokumentem stworzonym na wiele lat do przodu – do 2017 roku. Jest tam zapisanych mnóstwo spraw, np. remont doku kultury na kwotę prawie 7 mln zł. Gmina takich pieniędzy nie ma i nie będzie miała. Jest tam mowa o drogach, o parkingach i oświetleniu. Pewne rzeczy są wdrażane do realizacji.  Rzeczywiście, i tutaj zgadza się z radnym Markiem Matysiakiem, że inwestycje, które były tam wpisane na lata 2009, 2010 i 2011nie zostały wykonane. Część z nich została wykonana później, część będzie wykonywana tak, jak będą na to starczały środki zewnętrzne. Należy sobie zdać sprawę, że to wszystko co zostało zapisane, przy możliwościach finansowych gminy, biorąc pod uwagę budżet gminy, mogły być wykonane na zasadzie, że albo ta inwestycja, albo tamta. Jeżeli w perspektywie unijnej pojawiają się pieniądze na tą inwestycję, to robimy tę, jeżeli na inna – robimy inną. To, że nie została uwzględniona ulica Polańskiego, jest to ulica gminna, to źle. Uważa, że powinna być ujęta tym bardziej, że były o to składane wielokrotnie wnioski, żeby ten odcinek drogi z którego oprócz młodzieży, nauczycieli, rodziców, korzystają także dzieci niepełnosprawne zrobić. Jeżeli chodzi o bibliotekę w Augustowie wie że było w tej sprawie zebranie, był u niego w tej sprawie sołtys, rozmawiał także wcześniej z radną. Złożyło się tak, że były w tym dniu 2 zebrania wcześniej, równolegle zebranie LZS. Był wybierany zarząd, więc uważał, że powinien być w tym miejscu, co nie oznacza, że nie chciał być w tamtym miejscu. Zarządcą Biblioteki Gminnej jest dyrektor KOK. Tak jak wspominał wcześniej, zarządca tej działki powinien dbać o to, żeby ta działka za którą odpowiada była prowadzona przez te osoby w sposób należyty. Karol Adler przejmując stanowisko dyrektora domu kultury, wykazał się bardzo dużą aktywnością. Jeżeli chodzi o biblioteki w Krajence i Augustowie okazało się, że są tam ogromne zaszłości.  Przez wiele lat tam się nic nie wydarzyło. Z tego co wie, ten piec stoi zbyt blisko regałów, co może zagrażać zdrowiu i życiu osób tam się znajdujących. Gdyby nawet wyremontowano ten piec, nie wie czy temperatura uzyskana z mocy grzewczej tego urządzenia, dawałaby taki stan komfortu, 18 stopni, a w czytelni powinno być nawet więcej, bo ktoś, kto czyta książkę lub pracuje nad tekstem robił to w rękawiczkach. Rozważał różne możliwości, rozmawiał też z dyrektorem Pietrzakiem oraz osobami, które są żywo zainteresowane tym tematem, aby biblioteka tam funkcjonowała. Trzeba by przyjąć jakieś inne, bardziej radykalne rozwiązanie i zadać sobie pytanie, czy w ogóle to miejsce, w którym znajduje się dzisiaj biblioteka, nadaje się w ogóle na bibliotekę, czy nie trzeba by stworzyć innego miejsca w Augustowie,  gdzie ta biblioteka mogłaby powstać. Radna zadawała mu tak naprawdę dwa pytania. Pierwsze: czy jest zamiar likwidacji tej biblioteki w Augustowie i ma nadzieję, że radna na spotkaniu przekazała informację, że wiosną biblioteka ruszy w tej samej formie jak było do tej pory, natomiast na czas zimowy, kiedy młodzież chciałaby skorzystać z tej biblioteki, to jest zasadne aby 2 razy w tygodniu wypożyczanie książek miało miejsce. W Augustowie obok biblioteki jest budynek remizy strażackiej, w której na czas zimowy, można byłoby księgozbiory przenieść. Ten budynek jest opalany z budżetu gminy i wówczas nic nie stoi na przeszkodzie, żeby realizować program, o którym radna wspominała, a w późniejszym czasie szukać pieniędzy na taką rozbudowę, czy modernizację domu strażaka w Augustowie, żeby pozwoliło to na działalność i biblioteki, i koła gospodyń wiejskich, i wszystkich innych organizacji, które tam powinny się znaleźć. Wzbudziło to bardzo dużo emocji, wie z tego co słyszał, iż mówi się, że robi się zamach na bibliotekę w Augustowie. Padło tam szereg słów, które myśli, że nie powinny paść, bo tak naprawdę to nie jest ani współpraca, ani nie jest to szukanie rozwiązania problemu, który powinien być rozwiązany pozytywnie, tak aby wszyscy byli zadowoleni. Aktywność Augustowa, Głubczyna na tle innych sołectw jest dosyć znaczna z tego względu, że np. dzisiaj rozpoczyna się tam kolejne działanie, które będzie polegało na zbudowaniu placu zabaw dla dzieci w Augustowie, gdzie gmina będzie udzielała pożyczki w kwocie 25 tys. zł na realizację tego zadania. Z pieniędzy unijnych, które wrócą stowarzyszenie odda pieniądze, które zostaną na to przeznaczone.

Burmistrz powiedział także, iż przyjdzie grudzień, styczeń i luty, gdzie będzie czas na dokonanie przeglądu dokumentów. Dzisiaj uczestniczono w wizji lokalnej. Potrzeb oczywiście jest dużo ale też w gminie Krajenka sporo rzeczy się dzieje. Wszystkie te rzeczy, które się dzieją, są realizowane przy wsparciu środków zewnętrznych, bo jeżeli wielkopolski zarząd dróg wykonuje inwestycje, które były niemożliwe od wielu lat i środki trafiają do gminy Krajenka, to dobrze się dzieje, że udało się te rzeczy wynegocjować i w ramach rozmów, wyjazdów, rokowań uzyskać pieniądze na realizację. Na następnej sesji będziemy mogli udać się znowu na ulicę Szkolną i cieszyć się tym, że ten odcinek zapadniętej ulicy wraz z częścią kanalizacji został wykonany. Będzie można także zauważyć remont elewacji budynku gimnazjum, gdzie też pieniądze zostały pozyskane w znaczącej kwocie prawie ćwierć miliona złotych z Ministerstwa Edukacji, pójdziemy także na zamkniętą ulicę Stanisława Polańskiego. Uważa, że wszystkich rzeczy od razu nie da się zrobić. Te rzeczy, które dotyczą samej dokumentacji np. Strategii Rozwoju – nie wykonujemy nic co by było z tą strategią w sprzeczności, wszystkie nasze wspólne działania, bo przecież spotykamy się i radni podejmują uchwały, za co serdecznie dziękuje, gdzie mówimy „to zadanie będzie realizowane, tamo zadanie realizowane być nie może”. W związku z powyższym zmiany dotyczące wagi  zadań, które są tam zapisane, są ważne. Burmistrz oświadczył, że w jego spojrzeniu najważniejsze są na dzień dzisiejszy, jeżeli chodzi o inwestycje,  sprawy związane z drogami i oświetleniem, zadania te są zapisane w Strategii. Tak jak mówił Starosta, w przyszłym roku jeżeli chodzi o schetynówki, dofinansowanie wyniesie 30%, natomiast drogi, które są do remontu  i które mogłyby być zgłoszone wojewodzie do programu schetynówek, w gminie w zasadzie nie występują. Ulica Słowackiego i ulica Łódzka są ulicami ślepymi. Na ulicę Słowackiego złożono wniosek, jesteśmy na 32 czy 33 miejscu. O tym, czy się należy, czy nie należy okazuje się po rozstrzygnięciu konkursu. Napisane zostało odwołanie do wojewody, zobaczymy jaki będzie efekt końcowy. W pierwszej kolejności zamierza realizować drogi i oświetlenie, realizacja tego co się toczy tj. kanalizacja i wodociągi, cykliczna rozbudowa sieci wodociągowej bo jest wybudowana stacja uzdatniania wody oraz rzecz najważniejsza, o której dzisiaj było bardzo dużo mowy, zresztą uważa, że słusznie, edukacja gminna. Wiele zadań jest powierzonych dyrektorom szkół, którzy muszą pilnować czy to co robią jest zgodne z uchwałą, czy nie jest zgodne z uchwałą rady gminy.  należy jednak pamiętać o tym, że w gminie są szkoły niewielkie. W Krajence jest szkoła podstawowa, jest gimnazjum, Głubczyn jest szkołą, która ma dwie filie w Śmiardowie Kraj. i Podróżnej. Wszyscy wiedzą jaka jest sytuacja w Kraju, tym samym również w powiecie złotowskim, gdzie są propozycje samorządów lokalnych dotyczące likwidacji szkół wielkości szkoły w Głubczynie. Jeżeli okaże się, że przyrost naturalny będzie większy bo krzywa trochę wzrasta, okaże się, że Skórka będzie się rozwijała i dzieci będzie więcej, być może dzieci z Dolnika trzeba będzie lokować w szkole w Krajence czy Głubczynie, wówczas może być zasadne utrzymanie tamtych placówek wraz z przedszkolami. Nie chciałby dopuścić do takiej sytuacji, że następuje likwidacja małych szkół dlatego, że społeczność lokalna jest bardzo z tymi placówkami związana. Jeżeli jednak utrzymuje się coś trzeba za to ponosić koszty. I koszty utrzymania są: czy szkoły w Podróżnej, Śmiardowie Kraj. czy też biblioteki w Augustowie. Myśli, że przy współpracy radnych,  na taką współpracę jak do tej pory liczy dalej, uda się wiele rzeczy zrealizować. Burmistrz podziękował za możliwość zrealizowania planu inwestycyjnego na ten rok. Na początku roku, kiedy Benedykt Stefankiewicz z dróg wojewódzkich mówił, że być może uda się zrobić zatoczkę i kawałek chodnika oraz przejście do bloków za torami, udało się znacznie więcej. O wniosku, który składał radny Blajer o chodniki na ulicy 30 Stycznia, nikt nie wierzył, że uda się to zrobić. Nikt nie sądził, że uda się pozyskać pieniądze na remont elewacji gimnazjum, bo miała ona powstać w zeszłym roku. Są to rzeczy, które wymagają ogromnego trudu,  pracy, zaangażowania wszystkich pracowników Urzędu Gminy, za co im również podziękował. Po roku czasu, kiedy dużo rzeczy udało się zrobić, przyjdzie czas spokoju inwestycyjnego, przyjdzie okres zimowy, kiedy powtórnie będziemy mogli przystąpić do analizy dokumentacji.  Nie twierdzi, ze nie trzeba poprzesuwać dat w palnie rozwoju gminy Krajenka na najbliższe lata.

 

Radna Joanna Wienke powiedziała, iż chciałaby odpowiedzieć na pytanie, które zadał jej Burmistrz dotyczące zmian, które mają nastąpić na okres zimowy. Mieszkańcy wiedzą, że do marca biblioteka będzie czynna 2 razy w tygodniu po dwie godziny. Jednak w mniemaniu mieszkańców to nie jest poprawa pracy bibliotekarki, tylko raczej pogorszenie warunków pracy, ponieważ jeżeli kilka dni tam nie będzie palone, a bibliotekarka przyjdzie na te 2 godziny w czwartek i piątek jak jest teraz w planie, to przez te kilka dni w przypadku mrozów, temperatura zamiast 10o będzie wynosiła około 0 lub nawet minusowa. Przez te dni należałoby również tam palić więc dla bezpieczeństwa księgozbioru, który tam jest lepiej by było, gdyby ta pani pracowała tak jak teraz i pilnowała tego pieca, nie byłoby wówczas zagrożenia pożarowego, bo tam w tej chwili innego ogrzewania jak ten piec nie ma. Wiemy, że jak się składa wnioski o dodatkowe fundusze i uwzględnione jest coś we wniosku, później komisje, które weryfikują te wnioski i rozliczają  pieniądze, zwracają uwagę na każdy szczegół. Wiemy jaka była sytuacja, kiedy pozyskano pieniądze na dożynki w Głubczynie. Gdy chciano to zadanie przenieść do Krajenki, gdzie miały być powiatowe dożynki, nie było takiej możliwości, dlatego że we wniosku był Głubczyn i miały to być gminne dożynki. Więc nie wie czy panie uzyskają te pieniądze, jeżeli ich projekt będzie przeniesiony w inne miejsce. Dlatego wnioskowała aby dogrzać bibliotekę, bo biblioteka jest wskazana jako miejsce realizacji tego projektu.

 

Radny Marek Matysiak zgłosił wniosek formalny – prosił o panowanie nad porządkiem obrad. Jesteśmy w punkcie zapytania i wnioski radnych, a nie wolne głosy i informacje.

 

Radny Jakub Niedźwiecki powiedział, iż w związku z dyskusją dotyczącą przyznawania nagród w szkolnictwie wnioskuje o skontrolowanie procedur przyznawania nagród dla nauczycieli oraz pracowników administracyjnych przez Komisję Rewizyjną.

Radny Jakub Niedźwiecki ponowił wniosek do Zarządu Dróg Powiatowych o postawienie znaku ograniczenia prędkości do 70 km/godz. na drodze powiatowej Krajenka-Węgierce, na wysokości wsi Barankowo. Wniosek argumentował znajdującym się tam przystankiem autobusu szkolnego.

 

Andrzej Pietrzak – radny powiatu złotowskiego przeprosił radnego Marka Matysiaka za zabranie głosu  w tym miejscu ale musi opuścić obrady, a chciałby się odnieść do tego o czym mówiła radna Wienke oraz Burmistrz. Jego zdaniem nie będzie problemu aby ten projekt zrealizować w domu strażaka w Augustowie, gdzie na ten czas można włączyć ogrzewanie. Budynek nie jest ogrzewany cały czas, ponieważ koszty tego ogrzewania byłyby nieporównywalne do tego, jakie są ponoszone w tej chwili. Wtedy kiedy te zajęcia będą na pewno będą w stanie zapewnić właściwą temperaturę. Obawy jego i radnej idą w tym kierunku, aby dyrektor pozwolił bibliotekarce tą pracę wykonywać w Augustowie. Bibliotekarka w okresie zimy będzie część pracy wykonywała w bibliotece w Augustowie, cześć gdzie indziej. Projekt ma być realizowany pod szyldem biblioteki, więc należałoby jej pozwolić i poprosić dyrektora aby pozwolił jej tę pracę w większym wymiarze godzin wykonywać w Augustowie, w miejscu innym niż biblioteka. Jako OSP zrobią wszystko aby warunki były właściwe do realizacji tego zadania.

 

Burmistrz wyjaśnił, iż jak radna Wienke powiedziała, ta sprawa wyniknęła we wtorek. W związku z tym, jeżeli jest taki projekt napisany i uzyskał akceptację, jest sprawą oczywistą, że w tej sytuacji, jak najbardziej pani bibliotekarka będzie zajmowała się młodzieżą, która będzie uczestniczyła w programie. Burmistrz pogratulował także mieszkańcom Augustowa aktywności.

 

Radny Karol Makarewicz powiedział, iż zbliża się okres zimowy. Ma nadzieję, że zima nas oszczędzi. W jednym z ostatnich programów TV Asta dowiedział się o przygotowaniach Złotowa do zimy i tam dyrektor mówił, że ma mieszanki solnej na 3 tygodnie. Ma w związku z tym pytanie do dyrektora KZUP w Krajence, na jakim etapie przygotowań do zimy jest zakład.

 

Radny Adam Klaryński prosił w imieniu właścicieli sklepu przy ul. Złotowskiej w Skórce, aby na czas dalszych prac przy budowie chodników, wyłożyć przy sklepie płyty betonowe. Przyjeżdżające samochody, zakopują się, te osobowe, jak i te przywożące towar. Obecnie towar jest noszony z drugiej strony ulicy. Gdyby była taka możliwość prosi o to bardzo. Rozumie, że te płyty trzeba będzie później demontować ale na czas zimy do wiosny byłyby potrzebne. Radny podziękował także burmistrzom za to, że jak prosił, po 2 miesiącach nieobecności wznowiono budowę chodników. Budowa jest realizowana, wygląda to bardzo ładnie, mieszkańcy bardzo dziękują. Dziękuje także, że przeszkody, które wystąpiły podczas tej inwestycji również zostały usunięte. Bardzo się z tego cieszą.

Radny Adam Klaryński powiedział także, iż popiera wniosek radnego Jakuba Niedźwieckiego aby Komisja Rewizyjna zajęła się sprawą przyznawania nagród. Jest zwolennikiem tego, aby jeżeli mamy środki, załatwiać takie sprawy we własnym gronie.

 

Przewodniczący Rady poinformował, iż padły 2 wnioski, radnego Marka Matysiaka aby sprawą przyznawania nagród zajęła się Regionalna Izba Obrachunkowa i radnego Jakuba Niedźwieckiego żeby tą sama sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna działająca w ramach Rady Miejskiej.

 

Radny Marek Matysiak powiedział, iż w związku z propozycją radnego Niedźwieckiego, wycofuje swój wniosek w sprawie przeprowadzenia kontroli przez RIO i prosi aby to nasza Komisja Rewizyjna dokonała kontroli w tym zakresie. 

 

Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie wniosek aby Komisja Rewizyjna Rady zajęła się sprawą przyznawania nagród.

Za przyjęciem ww. wniosku głosowało 13 radnych, 2 radnych wstrzymało się od głosu. Nie było głosów przeciwnych.

Wobec wyniku głosowania Przewodniczący Rady stwierdził, iż wniosek został przyjęty.

 

Ad. 9

Radny Marek Matysiak powiedział, iż nazbierało się pewnych spraw, o pewnych chciałby poinformować. Ostatnio z Przewodniczącym rozmawia przez prasę, myśli, że powinni rozmawiać tutaj na sesji. Przede wszystkim chciałby poinformować, że rozwiązano klub radnych „Przyjazna Krajenka”. Wszyscy dowiedzieli się o tym z gazet, myślał, iż Przewodniczący Rady poinformuje o tym na początku sesji, ponieważ chyba tak być powinno. W poniedziałek złożył zawiadomienie o rozwiązaniu klubu „Przyjazna Krajenka”. Chciałby parę rzeczy powiedzieć. Ma przed sobą wywiad, którego udzielił Przewodniczący w naszej gazecie lokalnej. Przewodniczący w tym wywiadzie poinformował, że klub rozwiązał się 7 głosami za i przy 1 głosie przeciwnym. Ma pytanie, czy Przewodniczący udzielał tego wywiadu przed rozwiązaniem się klubu, czy po. Uważa, że Przewodniczący w tym momencie nie tylko mija się z prawdą, ale kłamie. Ma przed sobą protokół posiedzenia klubu, gdzie zostały zapisane pewne rzeczy. Otóż klub radnych rozwiązał się w dniu 18 listopada, w posiedzeniu klubu uczestniczyło 7 członków, 7 członków było za rozwiązaniem klubu, a nie tak jak Przewodniczący powiedział 7 za, 1 przeciw. Był niezmiernie zdziwiony, ponieważ pierwszy raz spotkał się z czymś takim, że sekretarz klubu przyszedł na posiedzenie klubu z gotowym protokołem posiedzenia. Protokół jest napisany na maszynie, czy komputerze, natomiast ilość osób głosujących za/przeciw została dopisana ręcznie. Powiedział kiedyś w wywiadzie, nie pamięta dla której gazety, że nie będzie w Krajence białoruskiej demokracji. Musi przyznać, że się mylił dlatego odszczekuje te słowa. Jego kolega Piotr w wywiadzie stwierdził coś takiego: „przemyślałem to dokładnie, co zresztą pokazało głosowanie w sprawie podatku. Przecież 14 radnych głosowało za propozycją kompromisową, jedynie radny Marek Matysiak głosował za swoją propozycją. Skoro rolnicy, powtarzam rolnicy,  i sołtysi  obstawali przy kwocie 63 zł, stanowisko radnego uważam za populistyczne. Z jednej strony chce mieć inwestycje, z drugiej pytanie za co.” Protokół nr 6 posiedzenia klubu „Przyjazna Krajenka”, gdzie poddano pod głosowanie propozycje podatku rolnego. To synowie rolników zaproponowali kwotę 50 zł. Padły jeszcze dwie kwoty 55 zł i 65 zł. Radny zacytował: „W wyniku przeprowadzonego głosowania na stawkę 50 zł oddano 5 głosów, na stawkę 55 zł – 2 głosy, oraz na stawkę 65 zł – 1 głos. Na podstawie wyników głosowania klubu radnych na sesji Rady Miejskiej w Krajence w dniu 7 listopada 2011 roku, klub wyjdzie z propozycją 50 zł za 1 dt żyta przy obniżeniu stawki podatku rolnego.” Regulamin klubu radnych podpisany przez wszystkich członków klubu: „Członek klubu jest zobowiązany na zewnątrz reprezentować stanowisko przyjęte do realizacji na podstawie uchwały.” W związku z powyższym, zgodnie z protokołem, klub podjął uchwałę. Niestety klub wycofał się z podjętej uchwały. Jego stanowisko, gdzie bronił honoru klubu i swojego jako przewodniczącego, zostało nazwane populizmem. Za chwilę rozda, bo dziś wydrukował, znaczenie słowa populizm. Jest wiele definicji tego słowa, nie chciał ich drukować ponieważ są czasami zbieżne. Tutaj jest tłumaczenie z Wikipedii. Chciał aby zebrani się z nim zapoznali. Kolega Piotr  w tym wywiadzie mówił także coś takiego: „Ciągłe negowanie do niczego nie prowadzi.” Absolutnie niczego ciągle nie negował. Cały czas współpraca układała się dobrze, w pewnym momencie zanegował decyzje, z którymi się nie zgadzał. Znowu zacytuje regulamin klubu radnych: „Przynależność do klubu nie ogranicza radnym prawa do reprezentowania interesów swoich wyborców oraz występowania w ich imieniu, w każdej sprawie publicznej.”  Zgodnie z zasadą wolności mandatu radnego radny reprezentuje wszystkich mieszkańców gminy, a nie tylko swoich wyborców.

Radny powiedział także, iż na ostatniej sesji byli przedstawiciele firmy zajmującej się wiatrakami. Chce się zwrócić do radnej Wienke, radnego Morgulca, do sołtysów ze wsi Augustowo, Śmiardowo i Głubczyn. Nic o was bez was. Jeżeli trzeba będzie, to trzeba przeprowadzić referendum w tej sprawie. Nie będziemy budować czegoś, co będzie wam przeszkadzało, chyba, że koledzy radni podejmą decyzję sami. Z tego co wie, umowy zawarte przez tą firmę z rolnikami są wybitnie niekorzystne. To że rolnik otrzyma 20 tys. zł za rok czasu, za ten wiatrak to niewiele. Dalsze skonstruowanie umowy powoduje, że rolnik właściwie ponosi całą odpowiedzialność za funkcjonowanie wiatraka. Wiosną tego roku był w Dolnej Austrii, gdzie prezentowano farmy wiatrowe. Tam przyjęto, że wiatrak nie może być bliżej od posesji niż 1200m. Rolnik na polu którego jest usytuowany wiatrak dzieli się z gminą środkami uzyskiwanymi z tego tytułu. Jest to mniej bolesne dla pozostałych rolników. Radny zapytał dlaczego nie brać dobrych przykładów z zagranicy. Gmina, z firmą która stawiała wiatraki, wynegocjowała następujące warunki: stworzono tzw. partnerstwo publiczno-prywatne w ramach którego gmina, jak również każdy obywatel tej gminy mógł wziąć udział w tej inwestycji. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeżeli radny Zbyszek Morgulec ma wolne 10 tys. zł, chce zainwestować, to ma prawo zainwestować w ten wiatrak. Z tym tylko, że przyjęte są pewne określone ramowe formy: 90% firma, 10% dla mieszkańców gminy. Stopa zwrotu tego kapitału wyniosła w ciągu roku 13%. W tej chwili ani fundusze inwestycyjne, ani lokaty bankowe tego nie gwarantują. Radny pytał, czy nasze warunki prawne nie mogą skłonić do tego żeby negocjować podobne warunki. Wie, że mówimy o rozwiązaniach przyszłościowych, ale skoro te wiatry wieją, to nie przestaną wiać w przyszłym roku. Sądzi, że należy się z takimi decyzjami wstrzymać. Sądzi, że tradycyjne źródła energii będą coraz droższe, ponieważ opłaty emisyjne będą powodowały to, że konwencjonalna energia będzie droga. Te firmy wiatrowe będą się ubiegały o to, dlatego nie panikujmy, podejdźmy do tego ze spokojem.

 

Przewodniczący Rady powiedział, iż jest obecny redaktor i na pewno to potwierdzi. Wywiad miał miejsce we wtorek, czyli po spotkaniu. To co zostało napisane było błędem dziennikarskim. Pan redaktor wie o tym, on dzwonił w tej sprawie. Radny go uprzedził więc nie zdarzył wprowadzić w tę sprawę. Za ten błąd wspólnie z panem dziennikarzem przepraszają.  Przepływ informacji nie był widocznie taki jak trzeba, a artykułu nie zdążył jeszcze autoryzować. Do rozpoczęcia dyskusji w prasie się nie odniesie, ponieważ to nie on rozpoczął polemikę na łamach prasy.

 

Andrzej Szałek dyrektor KZUP w Krajence powiedział, iż zakład jest przygotowany do akcji zima i bieżącej pracy. Dokonano przeglądu sprzętu, którym dysponują, sprzęt w roku bieżącym został naprawiony, wyremontowany. Poniesiono znaczne nakłady na to aby ten sprzęt był sprawny. Zakupiono 50 ton piasku, pozostał także piasek z ubiegłego roku. Zapasy ok. 70 ton, które są zgromadzone wystarczą na bieżący rok. Wszystkie powierzone zadania są realizowane i będą nadal realizowane sprawnie, tak aby mieszkańcy byli zadowoleni.  

 

Burmistrz powiedział, iż chciałby się odnieść do sprawy wiatraków. Przypomniał, iż w 2008 roku został przyjęty dokument – Studium uwarunkowań i kierunków rozwoju. Był to dokument konsultowany i uchwalany przez Radę Miejską, a przedtem odbywały się szerokie konsultacje społeczne, ponieważ takie muszą być. Wówczas więc tak naprawdę wpisano te wiatraki, mówił o tym na sesji Rady Miejskiej – po drugie ustalono, że od linii zabudowy związanej z inwestycjami ma być odległość 350m. Rozpoczynając dyskusję na ten temat stwierdził, że ta odległość jest, w jego mniemaniu, zbyt bliska. Dopiero na tej bazie, z tego co wie, skoro to zostało zapisane, ludzie zaczęli podejmować działania i czynności prawne, związane z lokalizacją tych urządzeń na terenie gminy Krajenka. Przejrzał protokół tamtej sesji, gdzie był podejmowany ten plan. Z tego protokołu jednoznacznie wynika, że był on przyjęty przez Radę Miejską wówczas jednogłośnie, czyli nie było sprzeciwów. W związku z powyższym firma która zajmuje się budową wiatraków zwróciła się do niego z pytaniem, jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy. Poprzednio miało to być na pozwolenie na budowę. Takie informacje padały. On stwierdził, że warto byłoby poinformować radnych o tym, że coś takiego jest. Myśli, że na najbliższej sesji – być może w styczniu, trzeba będzie jeszcze raz podjąć stanowisko w tej sprawie. Jeżeli przystąpimy do planu zagospodarowania przestrzennego i określimy warunki, te warunki są określane jako warunki drogowe, czyli jak powinny wyglądać drogi dojazdowe, jak powinny wyglądać po przejechaniu turbiny, która waży 90 ton, jak drogi gminne, które muszą mieć 6m na dojazdach do turbin. Te wszystkie warunki, my tutaj jako radni, jeżeli przystąpimy, musimy określić. Wówczas stanowisko rady było jednoznaczne, on poprosi o zajęcie stanowiska po to, abyśmy mogli dalej przeprowadzić dyskusję nad planem zagospodarowania i ustalić to obyśmy chcieli. Jeżeli zostanie wpisane to co powinno być wpisane, byłoby źle gdyby po roku czasu okazało się, że to stanowisko jest zupełnie inne. Będziemy wówczas w oczach społeczności, czy w oczach osób, które na budowę wiatraków liczą, wyglądać niepoważnie. Albo jest jeden dokument, który był przyjęty, dzisiaj informuje, że nie ma zamiaru tego robić, tak jak mówił wcześniej, indywidualnie, a tylko w ramach planu zagospodarowania przestrzennego, gdzie są przewidziane społeczne konsultacje. Dopiero później, będzie można mówić o zatwierdzeniu. Realizacja będzie nie wcześniej niż w latach 2015-2016. Jak wspominał pan, który reprezentował firmę budującą wiatraki, twierdził, iż korzyści odniosą nie tylko rolnicy, na polach których wiatraki będą posadowione, ale także korzyści budżetowe będzie miała gmina. Od każdej budowli jest znaczna kwota, łącznie przekraczająca milion złotych, podatku do budżetu gminy. Trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw.

 

Zdzisław Pasymowski mieszkaniec Krajenki  powiedział, iż spotyka się z pytaniami, co się stało z zabytkową dzwonnicą. Stała ona wiele lat, żegnała naszych zmarłych. W tej chwili na wieży umieszczona jest inna forma dźwięku – niesłyszalna. Pytał, kto podjął takie decyzje aby zniszczyć te dzwonnicę. Jego zdaniem powinna na swoje miejsce powrócić, zarówno dzwony jak i budynek.

Zdzisław Pasymowski pytał także, co było przyczyną rozwiązania klubu radnych „Przyjazna Krajenka”. Powiedział także, iż popiera Burmistrza, w Krajence wiele się dzieje, budowane są chodniki i ulice. Prosił także o uporządkowanie (podsypanie żwirem) ulicy Danaborskiego, która jest zarośnięta chaszczami. Przechodzi nią dużo młodzieży i rodziców. Powrócił także do sprawy tablicy na obelisku pod KOK. Pytał co będzie z tą tablicą. 19 osób opowiedziało się za likwidacją tablicy, on uważa, że nie jest to dobre. Może wystarczy wykreślić wyraz „radzieckim”, czy pozostawić.

 

Radny Zbigniew Morgulec powiedział, iż chciałby się odnieść do wypowiedzi radnego Matysiaka, który użył słów „synowie rolników”. Rozumie, że chodziło o niego i Jakuba Niedźwieckiego. Kolega radny tak dokładnie cytował część protokołu posiedzenia klubu natomiast nie doczytał do końca, że to posiedzenie odbyło się przed spotkaniem sołtysów, przed informacjami z Izb Rolniczych. Nie było także informacji o wysokościach stawek podatku uchwalonego w innych gminach. Na tym spotkaniu podejmowali decyzję w ciemno. Radny powiedział, iż chciałby się także odnieść do kwestii regulaminowych. Regulamin klubu mówił także, że przynależność do klubu w żaden sposób głosowania radnego zgodnie ze swoją wolą. Dlatego nie rozumie tych pretensji.

 

Radna Joanna Wienke odniosła się do wypowiedzi Burmistrza dotyczącej zapisów w studium dotyczącego wiatraków. Wówczas uchwalając dokument  uwzględniono prośby radnego Henryka Kani, który od dłuższego czasu prosił o to, aby taki zapis został umieszczony, dlatego że miał już od wielu lat podpisaną umowę z firma wiatrakową i zależało mu na tym aby wiatraki u niego powstały. Rada przychyliła się do jego wniosku, byli za ale nie wiedzieli wtedy niestety, że tamta decyzja będzie powodowała to, że wiatraki w gminie będą powstawały jak grzyby po deszczu.

 

Burmistrz stwierdził, że z tego co wie, planem zostały objęte rejony oprócz miejsca, które wskazywał Henryk Kania.

 

Radna Elżbieta Smodis odniosła się do pytania radnego Makarewicza dotyczącego przygotowań do zimy oraz odpowiedzi dyrektora zakładu. Cieszy się, że jest zapas pasku. Ma jednak pytanie, które nurtuje nas co roku, co z odśnieżaniem ulic, które są właściwie „nie nasze”, czy prowadzone są jakieś rozmowy, aby zakład dbał o bezpieczeństwo na naszych ulicach i chodnikach i rozliczał się w jakiś sposób z zarządcami dróg, tak aby nie było odpowiedzi, „że nie wiadomo kiedy przyjadą z powiatu, a to nie nasze”, czy jest to jakoś załatwione.

 

Radny Piotr Gniot powiedział, iż zbliża się zima, samorządu nie stać na ewentualne odszkodowania związane z różnymi  zdarzeniami drogowymi. Myśli, że w tej chwili jeszcze jesteśmy ubezpieczeni do 31 grudnia, nie zna budżetu ale burmistrz na pewno wie, uważa że powinniśmy być ubezpieczeni dalej. Można zamiatać, a i tak ktoś sobie nogę złamie i Burmistrz będzie odpowiadał a w konsekwencje poniesiemy wszyscy jako samorząd.

 

Burmistrz poinformował, iż w sprawie ubezpieczenia z firmami brokerskimi rozmowy się odbywały już na przełomie września i października. Nie ma innej możliwości.

 

Z-ca Burmistrza powiedział, iż chciałby się ustosunkować do kilku kwestii, które dzisiaj na Radzie miał okazję usłyszeć. Czuje się zobligowany z racji i funkcji, ale też wcześniej nigdy nie było okazji, żeby podzielić się swoimi poglądami i spostrzeżeniami na niektóre tematy. Chciałby zacząć od odpowiedzi na pytanie dotyczące tej nieszczęśliwego sformułowania nazwy nieostrej o bliżej nieokreślonym czasie. Sprawa strategii jest dla Burmistrza sprawą ważną, zwraca na to uwagę prawie na każdej naradzie kierownictwa. Powiedział, iż np. dom kultury gdzie jest wpisane prawie 7 mln zł ten remont wydawał się w pewnym momencie abstrakcyjny i odległy, można by się było z tego wycofać, ale okazało się, że na horyzoncie pojawiły się środki w Ministerstwie Kultury, pojawiły się środki w ramach tzw. termomodernizacji – tzw. qazi Program Norweski, który parę lat temu zafunkcjonował i przy ostatniej wizycie Pana, który odbierał rekultywację składowiska zaczęto się tym interesować. Uznano wspólnie, że najlepszym czasem na weryfikowanie strategii będzie czas po przymiarce do budżetu, gdzie te ostatnie miesiące do końca roku można z pewną perspektywą i dozą pewnego założenia, nie robimy sztuki dla sztuki, uchwycić. Jest to pierwszy rok po wyborach, kwestie poznawcze, decyzje itp. Nie o tym chciał jednak mówić. Zainspirowała go jedna rzecz. W przerwie pozwolił sobie na krótki komentarz do dwóch radnych i zobaczył, że jego sprecyzowanie i definicja, którą powiedział, nie wzbudziła w ich oczach negacji, a wręcz zachęcili go swoim wzrokiem do tego i upewnili go że tak jest. Definicja populizmu: „Obecnie w debacie politycznej populizm jest często używanym i determinującym by zdyskredytować poglądy i działalność przeciwników politycznych, stąd w zależności od poglądów i sympatii, jako populistyczne mogą być zakwalifikowane różne, często odmienne poglądy.

 

Dzisiejszą sesję podzielił na dwie płaszczyzny: jedną płaszczyznę merytoryczną, jak pytania o zimę, kwestie związane z odszkodowaniami, pytania o ilość soli, czy będzie na czas, czy damy radę, a drogą populistyczną.  On będzie chciał balansować pomiędzy merytoryką, a tą częścią populistyczną. Przysłuchując się wypowiedzi pana Marka Matysiaka zaczął sobie przypominać słowa, które padały wcześniej – etyka, honor, bo takich słów radny używał, przytoczy także „białoruska demokracja w Krajence”, zresztą bardzo efektowne te odszczekanie.  Oprócz tej etyki, honoru, zaczął sobie także uzmysławiać, że mimo wszystko optowałby za tym, że decyzja pana o stawce 50 zł w przypadku podatku rolnego, przez pana w jakiś sposób forowana na sesji, gdzie sam uczestniczył w rozmowie nie z kim innym jak z sołtysami, gdzie Burmistrz jasno i dobitnie powiedział, że nie jest to przyjęcia stawka podana przez ludzi, którzy siedzą w Warszawie i mają co 25 m lampy i chodniki 2,5m. My mamy odcinki drogi, gdzie dzieciaki  czasami chodzą we mgle, szczególnie na odcinku Krajenka – Wysoka dochodzi do bardzo różnych sytuacji i gdzie ci rolnicy powiedzieli jasno, że mają lepsze ciągniki i lepszy sprzęt. Dzisiaj jadąc autobusem wszyscy widzieli, gdzie mijał nas najnowszy ciągnik Reno i trzeba było wjechać autobusem na trawnik. Oni sami to zauważyli i powiedzieli panie Burmistrzu, zgadzamy się, że 50% gruntów w gminie to tereny z których burmistrz nie dostaje złotówki, bo są słabe klasy. W związku z tym są dopłaty i inne rzeczy, nie będziemy się prześcigać. Prosili jednak Burmistrza aby zrobił gest – 63 zł. To zostało zrobione, Burmistrz z taką propozycją przyszedł. Stawił czoła tak naprawdę tym, co są najbliżej tych ludzi na wsi. Oni po południu pójdą do swoich sąsiadów i kolegów, którzy tak naprawdę są rolnikami. To z nimi przeprowadził tą ciężka dyskusję. Nie musiał tego robić. Stanowisko radnego utrzymujące tą stawkę, która ma się nijak do   wystąpienia z okazji inauguracji klubu, które ma w swoich materiałach. Tam radny mówił, że perspektywa finansowa gminy, że nie można jej przewidzieć, że niektóre wydatki są raczej nieuniknione ale niekoniecznie muszą zaistnieć. W tym momencie podatek, który miał zasilić budżet, gdyby przeszła stawka proponowana przez radnego, wielu rzeczy nie można byłoby zrobić. Wynik głosowania 14 do 1, najdobitniej świadczy o tym, że właśnie tych 14 radnych nie skorzystało, żeby  poddawać się pod definicję populizmu, którą radny przedstawił.

Z-ca Burmistrza powiedział, iż w ostatnim artykule, który czytał, wywiadzie pana dotyczącym klubu, gdzie użył określenia: „chyba Pan Burmistrz z tego powodu nie zwolni mojej żony”. Nie pasowało mu to do radnego, ale w artykule się znalazło. Zaproponował Burmistrzowi żeby porozmawiać z panem, może zrobimy jakieś sprostowanie, może pójdziemy trochę dalej. Jeżeli tak ma być, to doprowadzi do tego, że na każdej sesji będziemy musieli się „boksować”. Z perspektywy czasu wcale nie uważa, że decyzja o rozwiązaniu klubu w tym czasie spowoduje, że jest to może nawet bardzo dobra decyzja  bo spowoduje, że w tematach ważnych dla Krajenki, ci radni którzy nie będą w klubie, a będą czuli, że może chcą poprzeć tę sprawę, może im to ułatwi podniesienie ręki, gdyż nie narażą się od ludzi, którzy patrzą trochę inaczej na zarzuty, że głosują tak jak ludzie burmistrza. Nie mówi, że tak musi być. W tym momencie okaże się, że brak istnienia klubu spowoduje, że będzie można mówić bardzo otwarcie i jasno o sprawach ważnych dla Krajenki, to co pan mówił, tylko taka sytuacja może przynieść korzyść kiedy nie zamiata się pod dywan i o trudnych rzeczach będzie można mówić.  Nie jest tajemnicą, że dyskusja, która była w przerwie poprzedniej sesji była bardzo ostra i od niektórych radnych słyszał wręcz określenia, że w swojej wypowiedzi pan – powie ostrożnie - nawet obrażał, podnosił głos, kwestia modulacji głosu jest ocenna, ale spotkał się z określeniem – powtarza to -  że nawet dochodziło do krzyku. Nie był, nie wie, powtarza tylko informacje jakie w odczuciu radnych były. Wracając do artykułu i tych rzeczy, które tam zostały zawarte, musi z przykrością stwierdzić, że ten artykuł na pewno był autoryzowany, mógł Pan w tym artykule pewne rzeczy i swoje emocje przeniesione na słowa stonować nawet w kontekście tej sytuacji. Przywoływany dzisiaj na sesji Pan Sendłak - jest dla niego mimo wszystko pełen podziwu, że w tej skomplikowanej sytuacji, gdzie podkręcony, wprowadzony w jakieś tam słowne rozgrywki, został emocjonalnie wmanipulowany w pewne wypowiedzi, pomimo że działał w tych emocjach potrafił pójść daleko – może i przesadził w tych przeproszeniach o jeden, czy drugi punkt, ale w jakiś sposób te przeprosiny padły. Jeżeli miały tutaj miejsce te relacje z radnymi, to ocenie radnego pozostawia, czy te przeprosiny powinny paść, czy nie. Myśli jednak, iż w przypadku tego zdania i podniesienia akcentu, że Burmistrz  może zwolnić radnego żonę – mówi to teraz jako Leszek Łochowicz, chociaż trudno mu się oderwać od funkcji z-cy Burmistrza – uważa, że ta rzecz powinna być w jakiś sposób dokończona. Nie jest tak dobrze przygotowany, nie wydrukował niczego z Internetu odnośnie populizmu ale nasunęła mu się pewna rzecz – że widzi to wszystko to co dzisiaj się działo na sesji i trochę wcześniej i w artykułach jest jak gdyby celowym inspirowaniem interakcji między osobami lub grupą ludzi, które ma na celu prawdziwie lub nieprawdziwie spowodować u nich pewne wrażenie. Fachowcy mówią o osiągnięciu celu i wymieniają np. m.in. cel polityczny. Mówi o jednej z wielu definicji manipulacji. Takich celów można osiągać wiele. Manipulację można rozpatrywać w różnych kontekstach: od kontekstu technologicznego, gdzie mówi się, że aby złożyć komputer, czy komórkę trzeba manipulować – ten wątek pomija. Jest manipulacja elementarna, gdzie porównuje się grupy. Manipulacja jest stosowana, ona jest w socjologii, psychologii, jest to stały element, o którym także się mówi. Z punktu widzenia etyki manipulacja jest określana jednoznacznie – jest niemoralna. Kończąc, ma nadzieję, że w swojej wypowiedzi zachował takt, umiar i że nie obraził a wyraził swój pogląd. Może czasami lepiej przemilczeć ale uważał, że w tej sytuacji nie mógł. Wie, że wszyscy sami dokonają oceny faktów i mogą na to zwrócić uwagę ale on chciał to zaakcentować. W systemach totalitarnych, a w Białorusi która była tu przywoływana, manipulacja jest jednym z podstawowych elementów sprawowania władzy. Ma nadzieję, że w Krajence tego nie będzie, nie będzie tu białoruskiej demokracji. Dzisiaj ludzie podróżując po świecie, ludzie obserwują różne sytuacje, mają większą wiedzę, większą możliwość oceny faktów i mogą sami dokonywać wyborów. Tego sobie i wszystkim życzy, żeby wspólnie dokonywać wyborów, żeby nie być manipulowanymi, bo czasami się zdarzy, że ze strony jego osoby chcący, czy niechcący taka manipulacja może gdzieś tam nastąpić. W tym duchu jest przekonany, że brak funkcjonowania klubu może być na dzisiaj tylko elementem łączącym, a nie dzielącym.

 

Franciszek Rutkowski – sołtys sołectwa Krajenka Wybudowanie podziękował radnym za udanie się na ulicę Szkolną i zobaczyli na własne oczy tę dziurę i chodnik przy kościele św. Anny.

 

Radny Marek Matysiak powiedział, iż nie wie czy zebrani wiedzą co to jest wariograf. Jako były oficer służb specjalnych wie cos na ten temat. Jest w stanie poddać się publicznemu badaniu przy pomocy tego urządzenia. Zaprasza Burmistrza, Przewodniczącego Rady, Wiceburmistrza, żeby usiedli i poddali się takiemu badaniu i żeby wnioski z tego upublicznili. Jest do dyspozycji, jest w stanie pokryć koszty takiego badania.

 

Radny Piotr Gniot powiedział, iż radni „pojeździli” sobie na sołtysach w poniedziałek kiedy był uchwalany podatek. Okazali się niewinni. W tej kwestii podjęli odważną decyzję na spotkaniu z Burmistrzem. Nie wiedzieli, że mają być na tej sesji. Rozmawiał z kilkoma sołtysami, którzy mówili, że jakby wiedzieli, to by się stawili. Powinni być. Obstawali przy stawce 63 i kto wie czy by tak nie było, gdyby byli. Przeprasza w imieniu radnych za to, że im się trochę dostało. Podatek został ustalony nawet poniżej oczekiwań sołtysów.

 

Przewodniczący przypomniał, iż na sesji informacja była jasna, że za tydzień będzie kolejna sesja. Ci którzy dotrwali do końca byli o tym powiadomieni.

 

Radny Anatol Najmowicz powiedział, iż pan Zdzisław zasugerował pytanie, po co powstał klub. Nie był założycielem klubu ale po wypowiedzi pana Burmistrza wydaje mu się, że przeprosiny należą się w momencie kiedy klub się rozwiązał, Piotrowi Gniotowi, bo być może to był ten cel.

 

Radny Adam Klaryński powiedział, iż absolutnie się z tym nie zgadza. Nie będzie mówił jakie zwierzę nie zmienia poglądów. Oni jako klub - stanie w obronie klubu – nie chcieli uczestniczyć, nie powie, że to była komedia – bo dla niego była to osobista tragedia. Nie mogli dopuścić do tego żeby w tym uczestniczyć. Powiedział: „Panie Marku przepraszam, ale tak to wyglądało”. Każdy ma obraz, widział, wie że przewodniczący nie potrzebuje obrony, sam się obroni, ale to nie przewodniczący zaczął biegać po gazetach i telewizji. 

 

Ad. 10

Wobec wyczerpania porządku obrad Przewodniczący Rady o godz. 16:00 zamknął XV sesję Rady Miejskiej w Krajence. 

Protokołowała:                                                                    Przewodniczył:

Renata Urbanek                                                                   Piotr Jończyk

Inspektor ds. obsługi Rady Miejskiej                                    Przewodniczący Rady