Radny Anatol Najmowicz powiedział, iż chce zabrać głos również w sprawie drogi 190. Osoby mieszkające tuż za torami w kierunku do Wysokiej już od wielu lat składają petycje, prośby o
Radny Anatol Najmowicz pytał także czy w gestii zarządu dróg wojewódzkich leży oczyszczanie studzienek, które znajdują się na drodze wojewódzkiej. Jeżeli tak, to mówił już o tym kilkakrotnie i wówczas prace te wykonywał za zarząd Komunalny Zakład Użyteczności Publicznej. Proponuje w związku z tym aby dyrektor stanął na moście w Krajence kiedy jest deszcz i chlapa. Zapewnia, że zostanie się porządnie ochlapanym – chyba jeszcze nikt z mieszkańców nie zwrócił się o zwrot kosztów prania. Wnioskował w związku z tym o czyszczenie studzienek przynajmniej raz w miesiącu.
Radny Henryk Kania powiedział, iż jako radny ubolewa, że do składania informacji Wojewódzkiego Zarządu Dróg wysłano osobę niekompetentną, która nie jest w stanie udzielić żadnych informacji. Nie chciałby się powtarzać w temacie, który sygnalizował przewodniczący, jak również Maria Polańska jednak musi zabrać głos w tej sprawie. Otrzymał dwa pisma informujące i zamierzeniach inwestycyjnych w zakresie przebudowy drogi 188 i 190. Pierwsze pismo jest z 29 sierpnia br. w którym się mówi, że: „Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu informuje, że w 2009 roku, w ramach wojewódzkiego planu inwestycyjnego przewidziano przebudowę drogi wojewódzkiej nr 188 za kwotę 26,3mln zł. (…) Na odcinku drogi wojewódzkiej 188 przebiegającej przez teren Gminy i Miasta Krajenka w projekcie budowlanym zostaną uwzględnione postulaty zawarte w protokóle, który na jednej z sesji w obecności pani dyrektor – gmina miała taką komisję powołać i powołała – załączyła zagrożenia jakie panują na odcinku Skórka – Dolnik – Paruszka – Żeleźnica – Krajenka. Natomiast dzisiaj w trakcie sesji otrzymali pismo z 11 października 2007 roku podpisane przez dyrektor Chałko. W związku z tym nie wie, kto jest ważniejszy Pani dyrektor Chałko, czy Pan Kmiecik. W dzisiejszym piśmie informuje się, że droga nr 188 Człuchów – Piła przewidziana jest do modernizacji po roku 2009. Powołuje się na uchwałę z 24 września 2007 roku Sejmiku Województwa Wielkopolskiego Nr XII/175/07.
Radny w związku z tym co powiedział wnioskował o ponowne zaproszenie na sesję Rady: czy to Panią Chałko, czy Pana Kmiecika. Nie wie co jest w tej uchwale Sejmiku Województwa Wielkopolskiego: czy tylko zrobienie krawężników, sprostowanie zakrętów i wysepek jak z tego pisma wynika. Jak powiedziała Pani Polańska chyba musi znowu dojść do wypadku śmiertelnego i wówczas rozpocznie się jakieś działania jak to miało miejsce w Skórce. Dlatego wnioskuje aby wrócić do tematu i to w trybie pilnym, żeby on jako radny, który od lat domaga się pewnych działań. Nie ustosunkowano się nawet do wyrównania pobocza, gdzie po deszczach jest woda po kostki. Ten rok jest przekropny i woda jest co drugi dzień. W tej chwili zorganizowano dzieciom odjazd z przystanku autobusowego w kierunku Skórki, z osiedla na którym mieszka 46 rodzin wiele dzieci chodzi na ten przystanek i jak deszcz pada idą albo rowem albo po wodzie. Nie musi mieszkańcom gminy mówić jakie jest nasilenie ruchu na tej trasie. Apeluje, żeby jeszcze raz wrócić do tematu, zapoznać się z uchwałą Sejmiku aby sprawdzić, czy czasami znowu nie wpuszczono nas w maliny.
Przewodniczący rady zauważył, iż rzeczywiście są rozbieżności pomiędzy jednym i drugim pismem. Nie widzi problemu jeżeli chodzi o wystosowanie zaproszenia na kolejną sesję, nie gwarantuje natomiast odpowiedzi i bytności, ponieważ w zasadzie możemy tylko prosić o złożenie informacji. Myśli, że oprócz zaproszenia na sesję sporządzone zostanie pismo zawierające pytania i wnioski zgłoszone podczas dzisiejszej sesji.
Radny Karol Makarewicz powiedział, iż chciałby także zabrać glos w sprawie drogi 190. Mieszkańcy ulicy Bydgoskiej za przejazdem kolejowym, starszych bloków po pegeerowskich już raz zgłaszali do Rejonu Dróg Wojewódzkich w Złotowie ale bez odzewu problem związany z gałęziami drzew rosnących przy tej drodze. Drzewa te tak się rozrosły, że gałęzie sięgają prawie do okien. Mieszkańcy drżą przy każdym silniejszym wietrze o swoje okna i dobytek. Zapytał, czy byłaby możliwość wysłania tam ekipy w celu wycięcia grubych konarów.
Pan Walkowiak wyjaśnił, iż jest to możliwe po opadnięciu liści.
Przewodniczący zamknął ten punkt porządku obrad.
Ad. 7
Informację Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa w sprawie działalności za 2006 rok złożył Witold Hildebrandt z-ca kierownika Biura Powiatowego Agencji w Złotowie. Poinformował w pierwszej kolejności, iż w biurze zaszły zmiany. Obecnie funkcję kierownika pełni Andrzej Hencel z Okonka. Wyjaśnił także, że informacja odnosi się do terenu powiatu, ponieważ program nie generuje danych z poszczególnych gmin.
Informacja stanowi załącznik nr 7 do nin. protokołu.
Radna Joanna Wienke powiedziała, iż przedstawiciel agencji tak lekko powiedział o nowinkach odnośnie wypełniania wniosków. Całkowita zmiana nazewnictwa upraw nie jest nowinka ale zaczynaniem od początku. Coraz grubsza jest instrukcja dotycząca wypełniania wniosków nie jest również ułatwieniem, czuje, ze w tej kwestii co roku jest coraz gorzej, a nie lepiej. Jednak nie o tym chciała mówić. Biuro w środku jest po remoncie ale hodowcy trzody chlewnej, bydła, owiec po każdorazowej zmianie w liczebności stada muszą do biura zawitać z dokumentacją informującą o zmianach. Niestety dojazd do tego biura jest tak fatalny, że chyba wkrótce rolnicy będą tam jeździć ciągnikami. Boją się o stan zawieszenia swoich pojazdów.
Witold Hildebrandt wyjaśnił, iż droga, którą dotychczas jeżdżą rolnicy faktycznie nie istnieje w planach. Starają się doprowadzić do tego aby była możliwość zaparkowania i wjazdu od strony ulicy, ale jest to kwestia najprawdopodobniej przyszłego roku. W tej sprawie tak naprawdę są bezsilni, dlatego może tylko i wyłącznie apelować o wyrozumiałość i cierpliwość. Na cele inwestycyjne mają bardzo ograniczone środki, nie mają własnej puli pieniędzy – całymi środkami zarządza centrala i w następnej kolejności oddział. Z tego powodu mogą tylko wnioskować, co też czynią.
Wyjaśnił też, iż jeżeli chodzi o dokonywanie zmian w rejestrach stada, informację o ruchu zwierząt można także wysłać pocztą. Jeżeli będzie poprawnie wypełniona to zostanie przyjęta tak jak każdy inny wniosek. Lepiej jest jednak jeżeli rolnik trafia do biura Agencji bezpośrednio, ponieważ może od razu wyjaśnić wątpliwości i poprawić błędy.
Radny Henryk Kania pytał, czy w roku bieżącym agencja przewiduje we wcześniejszym terminie realizację wniosków. W roku bieżącym płatności nastąpiły już od listopada. Z informacji wynika, iż wiele wniosków jeszcze nie zostało rozpatrzonych, jest wiele poprawek. Uczestnicząc na spotkaniach w innych gminach przedstawiciele agencji obiecują, że realizacja płatności obszarowych nastąpi jeszcze w tym roku.
Radny Paweł Wróbel pytał, czy każdy kto zgłosi zaprzestanie działalności rolniczej może liczyć na rentę strukturalną, czy zmieniły się przepisy, czy tych rent wystarcza w stosunku do złożonych wniosków.
Witold Hildebrandt wyjaśnił, iż rozpoczęcie płatności jest uregulowane prawem unijnym, rozpoczyna się 1 grudnia i kończy 30 czerwca. W pierwszej kolejności na pewno zostaną naliczone ze szczebla centrali te wnioski, które mają w systemie status „zatwierdzony”. W tej chwili są na końcówce kontroli, tj. skontrolowano i zatwierdzono ok. 2000 wniosków, pozostało ok. 400. Na pewno uporają się z tym do końca grudnia. Wiadomym jest, że na pewno nie wszyscy dostaną pieniądze w grudniu, ponieważ naliczanie odbywa się dla całego kraju w jednym czasie. Jeżeli nawet wszystko zostałoby naliczone, nie wierzy, że departament płatności bezpośrednich będzie w stanie wypuścić w Polskę taką ilość przelewów. Na sam koniec pozostają wnioski, gdzie skala błędów była bardzo duża, gdzie trzeba prowadzić dodatkowe postępowania wyjaśniające, ponieważ rzadko, ale zdarzają się we wnioskach takie „cuda” , że nie wiadomo jak do takiego wniosku podejść.
Jeżeli chodzi o renty strukturalne, to zasady się zmieniły. Jest nowy budżet unijny i nowe rozporządzenie dotyczące rent strukturalnych, są nowe formy przyjmowania. W roku bieżącym w ramach nowego budżetu unijnego uruchomiono przyjmowanie nowych wniosków rentowych lecz limit już został wyczerpany. Do tej pory wnioski można było składać przez cały rok. Teraz ma się to zmienić . Prezes Agencji poda do publicznej wiadomości termin przyjmowania wniosków. Limit jest ustalony na każdy rok. W skali kraju milo to być ok. 7,5 ty. wniosków, ponieważ na ten cel tyle było zaplanowanych pieniędzy. W powiecie wnioski zdążyło złożyć 21 rolników. Zmiany zaszły także w wysokości renty. Poprzednio najniższa renta wynosiła równowartość 210% najniższej emerytury. Dzisiaj jest to 150%. Poprzednio pozostałe dodatki do renty: za przekazanie rolnikowi w wieku do lat 40, na powiększenie gospodarstwa, za przekazanie w sposób trwały powyżej trzech hektarów (3%). Obecnie tego nie ma. Obecnie do 150% doliczyć można dodatek na współmałżonka w wysokości 100% oraz 15% z tytułu przekazania gospodarstwa na powiększenie innego gospodarstwa rolnikowi, który nie ukończył 40 roku życia. W związku z tym najwyższa renta strukturalna nie wynosi 440% jak było dotychczas ale 265%. Są to zmiany zasadnicze. Do tej pory wystarczyło mieć 1 ha użytków i być rolnikiem nieprzerwanie przez 10 lat. Dzisiaj aby przejść na rentę strukturalną gospodarstwo musi mieć co najmniej 3ha. Również wielkość gruntów przekazywanych na powiększenie gospodarstwa jest określona w rozporządzeniu i odnosi się do średniej wojewódzkiej, która w przypadku wielkopolski jest większa niż średnia krajowa, więc odnosimy się do średniej krajowej, która wynosi ok. 10ha. Aby więc dostać dodatek z tego tytułu należy przekazać na powiększenie gospodarstwa ok. 10ha.
Limit na ten rok został wyczerpany. Złożone wnioski są na etapie kontroli kompletności. Nie mogą uruchomić kontroli administracyjnej, która pozwoli na wyemitowanie do wnioskodawcy postanowienia o spełnieniu bądź nie warunków, ponieważ nie ma funkcjonalności systemowej. Prawdopodobnie zostanie ona uruchomiona jeszcze w tym miesiącu. Wszyscy wnioskodawcy jeszcze w tym tygodniu otrzymają zawiadomienia, że ich wnioski nie zostały obsłużone z przyczyn technicznych. Renta dotychczas była przyznawana na 10 lat, teraz będzie przyznawana tylko do uzyskania przez rolnika 65 roku życia. Tak więc osoba, która już ukończyła 55 rok życia, a taki warunek musi być spełniony, co miesiąc traci rentę, przez to, że jej wniosek nie został obsłużony. Niestety nie zależy to od biura powiatowego. Kiedy system zostanie uruchomiony, wnioski zostaną obsłużone tak szybko jak to będzie możliwe.
Radny Franciszek Rutkowski pytał, czy osoba, która otrzymuje rentę strukturalną może pracować w tym gospodarstwie, np. jeździć ciągnikiem po drogach, ponieważ słyszał, że nie.
Witold Hildebrandt poinformował, iż prawda jest taka, że osoba otrzymująca rentę strukturalną nie powinna prowadzić działalności rolniczej. Za to, że osoba taka pojedzie ciągnikiem nikt jej nie odbierze renty. Jednak renta ta została przyznana po to, żeby odpoczął od tej pracy więc należy wziąć to pod uwagę. Nic się jednak nie stanie jeżeli osoba taka coś przewiezie ciągnikiem. Są tzw. kontrole na miejscu u beneficjentów rent strukturalnych ale przede wszystkim są one prowadzone u przejmującego, ponieważ osoba przejmująca gospodarstwo od osoby przechodzącej na rentę strukturalną zobowiązuje się do 5 letniego gospodarowania na przejętych gruntach. Osoba taka nie może prowadzić działów specjalnych, nie może posiadać większego areału jak 50 arów na potrzeby własne. Może produkować tylko i wyłącznie na potrzeby własne, a nie na sprzedaż.
Przewodniczący stwierdził, że osoba taka orząca pole popełnia przestępstwo.
Witold Hildebrandt poinformował, iż jest to odstępstwo od obowiązujących przepisów. Jednak nie zdarzyło się aby komuś z tego powodu odebrano rentę.
Informację przyjęto do wiadomości.
Przewodniczący ogłosił 10 minutową przerwę w obradach.
Ad. 8
Po wznowieniu obrad informację Powiatowego Zarządu Dróg w sprawie przygotowanej dokumentacji i harmonogramu prac odnośnie przebudowy i modernizacji ulicy Władysława Jagiełły w Krajence złożył przedstawiciel zarządu Dariusz Kurcin.
Dariusz Kurcin poinformował, iż jeżeli chodzi o modernizację ulicy Władysława Jagiełły w Krajence uwzględniono wszelkie uwagi wystosowane przez Gminę Krajenka. Uwag tych było kilkanaście, dotyczyły m.in. kanalizacji deszczowej. Dokumentacja została już wykonana. Uwzględniono brakujące chodniki oraz wjazdy. Rozbudowano także parking na wysokości przychodni. Dokumentacja została zmieniona i zaakceptowana przez gminę. Dokumentacja czeka na realizację.
Przewodniczący pytał kiedy nastąpi realizacja inwestycji.
Dariusz Kurcin wyjaśnił, iż na to pytanie nie potrafi odpowiedzieć, ponieważ liczono na środki unijne. Niestety jeżeli chodzi o ich uruchomienie nadal niewiele wiadomo. Nie wiadomo np. jaka będzie forma współfinansowania, jaki będzie procent udziału po stronie beneficjenta, a jaki po stronie programu. Nie ma jeszcze uszczegółowienia programu.
Przewodniczący pytał, czy w związku z posiadaniem kompletnej dokumentacji wniosek dotyczący tej konkretnej ulicy został złożony.
Dariusz Kurcin wyjaśnił, iż żaden wniosek nie został jeszcze złożony, ponieważ nawet nie wiadomo jak ma on wyglądać.
Radny Henryk Kania zauważył, iż głównym problemem ulicy W. Jagiełły są parkingi. Wprawdzie usłyszał, iż w dokumentacji uwzględniono parking jednak pojęcie to może oznaczać także przygotowanie dwóch miejsc parkingowych. Chciałby wiedzieć na ile pojazdów przewidzianych jest ten parking. Rozbudowuje się Christanapol, powstała nowa przychodnia, jest tu zespół lekarzy rodzinnych w poprzedniej przychodni i pojazdów przyjeżdżających jest bardzo dużo, ponadto z parkingu korzystają pracownicy zakładu z ternu gminy oraz spoza niego.
Dariusz Kurcin powiedział, iż oczekiwano od nich, że parking będzie od fabryki Christanapol do posesji nr 30 i tak zostało to zaplanowane. Sądzi, że będzie to ok. dwudziestu paru miejsc.
Radny Henryk Kania wyraził wątpliwość, czy taka ilość miejsc parkingowych jest realna do wykonania
Dariusz Kurcin wyjaśnił, że drzewa są przewidziane do wycinki.
Informację przyjęto do wiadomości.
Ad. 9
Włodzimierz Hildebrandt dyrektor Zespołu Ekonomiczno Administracyjnego Szkół i Przedszkoli w Krajence złożył informację w sprawie przygotowania placówek do nowego roku szkolnego. Informacja ta stanowi załącznik nr 8 do nin. protokołu.
Radny Anatol Najmowicz Przewodniczący Komisji Społecznej Rady Miejskiej w Krajence poinformował, iż wizytacji placówek oświatowych w dniu 29 sierpnia br. dokonała także Komisja Społeczna Rady.
Protokół posiedzenia Komisji stanowi załącznik nr 9 do nin. protokołu.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż ma pytanie dotyczące funduszy, które gmina otrzymała na wyrównywanie szans edukacyjnych. Dyrektor powiedział, iż dzieci były na obozie sportowym. W związku z tym chciałaby się dowiedzieć gdzie dzieci były, ile ich było oraz gdzie wybierają się na następny obóz.
Włodzimierz Hildebrandt wyjaśnił, iż był to obóz sportowy w miejscowości Mrzyno. Na obozy ma w sumie wyjechać 40 osób. W okresie wakacyjnym na obóz wyjechało 20 osób na okres 10 dni. Kolejne 20 osób pojedzie w grudniu. Są to dzieci z terenu całej gminy. Obóz jest o profilu sportowym – siatkówka. Młodzież była typowana przez nauczycieli wychowania fizycznego szkoły podstawowej i gimnazjum.
Radny Henryk Kania pytał czy środki na wyrównywanie szans edukacyjnych przeznaczone są dla dzieci z gimnazjum publicznego i niepublicznego oraz szkół podstawowych oraz z jakiego źródła są to pieniądze.
Włodzimierz Hildebrandt wyjaśnił, iż środki, które pozyskała gmina przeznaczone są dla placówek publicznych, ponieważ o środki występował organ prowadzący. O tego rodzaju środki mogą występować szkoły, stowarzyszenia. Pieniądze te pochodzą z rezerwy w budżecie państwa. Wnioski były składane do wojewody wielkopolskiego. Pierwszy konkurs już po jego rozstrzygnięciu został unieważniony przez wojewodę, ale wnioski zostały zachowane. Konkurs ponownie został rozstrzygnięty w sierpniu. Wniosek gminy Krajenka nie został zmniejszony ani o złotówkę. Przyznano w nim gminie tyle samo środków, co w pierwszym podejściu. Z pieniędzy tych korzysta młodzież gimnazjalna oraz wszystkich szkół podstawowych - publicznych. Jest to dotacja celowa.
Mirosław Machejek Skarbnik Gminy wyjaśnił, iż podmiotem, który może ubiegać się o tego typu dofinansowanie jest każda placówka również niepubliczna. Na wykazie beneficjentów znajduje się także długa lista placówek niepublicznych. W tym przypadku gmina się starała i gmina je otrzymała, natomiast gimnazjum niepubliczne nie występowało w związku z tym nie otrzymało. Są to pieniądze pochodzące z rezerwy w budżecie państwa, przekazywane za pośrednictwem kuratorium i wojewody.
Burmistrz przypomniał, iż wniosek gminy został zaakceptowany w całości a kwota przyznana jest kwotą najwyższą w Wielkopolsce.
Włodzimierz Hildebrandt wyjaśnił także, iż rozliczenie finansowe i merytoryczne projektu należy złożyć do kuratora i to co było zaplanowane musi być zrealizowane. Na pytanie dotyczące terminu drugiego obozu odpowiedział, iż drugi wyjazd nastąpi w grudniu w czasie przerwy świątecznej. Obóz w czasie wakacji miał być wcześniej tj. w lipcu ale ze względu na unieważnienie konkursu wyjazd był możliwy dopiero w sierpniu.
Informację przyjęto do wiadomości.
Ad. 10
Informację w sprawie realizacji budżetu Gminy i Miasta Krajenka za I półrocze 2007 roku przedłożył Skarbnik Gminy. Informacja została złożona na piśmie i stanowi załącznik nr 10 do nin. protokołu.
Do informacji nie wniesiono uwag.
Ad.11a
Przystąpiono do wyboru ławników do Sądu Rejonowego w Złotowie.
Tomasz Ciechanowski Sekretarz Gminy przedstawił wyniki pracy zespołu ds.. opracowania opinii o kandydatach na ławników. Zgłoszono 7 kandydatów na ławników do Sądu Rejonowego w Złotowie. Nie zgłoszono kandydatów na ławników do orzekania z zakresu prawa pracy. Posiedzenie zespołu odbyło się 26 września br.
W wyniku pracy zespołu jedna kandydatura została wykluczona ze względów formalnych – tj. z powodu braku wykształcenia średniego. Wydano opinię o 6 kandydatach, w 5 przypadkach była ona pozytywna, w jednym negatywna. Wszystkie osoby spełniające warunki formalne, bez względu na opinię zespołu znajdują się na karcie do głosowania.
Sekretarz przypomniał, iż głosowanie jest tajne. Będzie odbywało się na karcie do głosowania. Wybory przeprowadzi komisja skrutacyjna w składzie trzyosobowym.
Do składu Komisji Skrutacyjnej zgłoszono następujące kandydatury:
- radną Małgorzatę Mila
- radnego Jakuba Niedźwieckiego
- radnego Piotra Jończyka
Ww. osoby wyraziły zgodę na pracę w Komisji Skrutacyjnej.
W wyniku głosowania ustalono większością głosów skład komisji skrutacyjnej – 14 głosów za, 1 wstrzymujący.
Komisja Skrutacyjna poinformowała, iż na swojego Przewodniczącego wybiera radnego Piotra Jończyka.
Komisja przeprowadziła głosowanie zgodnie z regulaminem głosowania.
Przewodniczący ogłosił przerwę na czas ustalenia wyników głosowania.
Po przerwie i wznowieniu obrad Przewodniczący komisji Skrutacyjnej przedstawił wyniki głosowania. Protokół głosowania stanowi załącznik do uchwały w sprawie wyboru ławników do Sądu Rejonowego w Złotowie.
W związku z wynikami wyborów na ławników Sądu Rejonowego w Złotowie Przewodniczący Rady ogłosił, iż uchwała Nr XI/70/07 w sprawie wyboru ławników do Sądu Rejonowego w Złotowie została podjęta – która stanowi załącznik nr 11 do nin. protokołu.
Ad.11b
Radna Bogumiła Maciejewska Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej przedstawiła stanowiska Komisji w sprawie sprzedaży komunalnych lokali mieszkalnych oraz ustalenia wysokości bonifikaty. Stanowiska wszystkich komisji były jednogłośnie pozytywne.
Do projektu uchwały nie wniesiono uwag.
Rada Miejska w Krajence w obecności 15 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/71/07 w sprawie sprzedaży komunalnych lokali mieszkalnych oraz ustalenia wysokości bonifikaty – która stanowi załącznik nr 12 do nin. protokołu.
Ad.11c
Wiceprzewodnicząca Rady przedstawiła stanowiska komisji odnośnie projektu uchwały w sprawie odstąpienia od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy.
Komisja Gospodarcza oraz Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały, Komisja Społeczna wydała opinię pozytywna większością głosów (3 głosy za, 2 głosy przeciwko).
Przewodniczący Rady poinformował, iż przed sesją do Rady wpłynęło pismo przedsiębiorców Krajenki zawierających kilkanaście – może 20 podpisów dotyczące przedmiotowego projektu uchwały.
Kserokopia pisma stanowi załącznik nr 13 do nin. protokołu.
Radny Henryk Kania powiedział, iż nie mógł uczestniczyć w posiedzeniu Komisji, dlatego nie wypowiedział się w kwestii omawianego projektu uchwały, a chciałby przedstawić swoje stanowisko. Z informacji jaką otrzymał od przedsiębiorców wynika, że prawdopodobnie będzie tam pawilon Biedronki. Jeżeli ten pawilon miałby tam powstać a działka jest własnością gminy, przedsiębiorca który nabył tę nieruchomość powinien także korzystać z dzierżawy na takiej samej zasadzie jak nasi przedsiębiorcy, którzy działają na terenie gminy Krajenka. On już w poprzedniej kadencji zauważył, że właśnie inni przedsiębiorcy, spoza terenu naszej gminy, może nie wszyscy ale w większości – mają szansę aby nabyć grunty w postaci dzierżawy na okres dłuższy niż 3 lata i wtedy mają możliwość wykupienia na własność zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz zgodnie z cenami rynkowymi. Tak to odbiera i jeżeli się myli, to prosi o sprostowanie. Były takie przypadki, że nasi przedsiębiorcy składali wnioski o wydłużenie umowy dzierżawy na okres powyżej trzech lat i w większości ci przedsiębiorcy w Krajence płacą co rok czynsz dzierżawy, czy najmu. Jeżeli jest prawdą, że ma to być pawilon handlowy Biedronki, to uważa, że ten przedsiębiorca powinien być traktowany na równi lub nawet w inny sposób, poprzez to aby umożliwić mu możliwość wykupu w drodze przetargu na własność. W związku z tym jego stanowisko jest takie, aby wszystkich traktować jedna miarą i czy to nasz przedsiębiorca, czy przedsiębiorca z zewnątrz, żeby miał równa drogę startu, a wręcz nasi lokalni powinni być preferowani.
Radny Paweł Wróbel powiedział, iż przedsiębiorcy poprosili go aby tę sprawę uwypuklił i przedstawił społeczeństwu. Wie, że są zwolennicy tego typu sklepów ale chodzi mu o coś innego. Oni jako radni nie mogą zająć stanowiska, czy ten sklep ma być, czy też nie. Wiadomym jest, iż jeżeli ma powstać sklep o powierzchni powyżej 400m to dopiero wówczas wypowiada się rada gminy. W tym momencie nie jest tak, ten sklep będzie mniejszy. Niemniej jednak, zdaniem przedsiębiorców, oddawanie takiego terenu w centrum miasta, jak Burmistrz mówi 100m, bez przetargowo, nasuwa pewne wątpliwości. Przedsiębiorcy mogą mieć takie wątpliwości ze względu na to, że ich się nie traktuje tak jak powinno, tzn. wszystkich równo. Nasuwa się także pytanie, czy ten obiekt może być przekwalifikowany na handlowy, gdyż była tam prowadzona działalność usługowa. Zapytał, czy ten obiekt został przekwalifikowany na działalność handlową, czy to nastąpiło, a nie powinno się zdarzyć. Jeżeli chodzi o konsultacje z mieszkańcami bloku, to uważa, że powinny się one odbyć, ponieważ nastąpi tam zagęszczenie ruchu, samochody ciężarowe o różnej porze dnia i pewnie wieczorami. Pytał mieszkańców, czy rzeczywiście wiedzą coś na ten temat – oczywiście nic nie wiedzieli. Wydaje mu się, że konsultacje powinny być przeprowadzone z przedsiębiorcami. Oni tutaj pracują, oddają swoje podatki dla miasta. Zainwestowali w przedsiębiorstwa, które zatrudniają osoby i swoją ciężka pracą starają się to miasto wspierać. Rada Miejska w marcu uchwalił uchwałę w sprawie konsultacji z mieszkańcami, która jest jedną z istotniejszych instytucji demokracji bezpośredniej w gminie. Są one sposobem partycypacji obywateli w podejmowaniu decyzji. To co powiedział, to nic innego jak uzasadnienie tej uchwały. Konsultacje, zgodnie z jednym punktów uchwały, mogą być przeprowadzone w „innych sprawach istotnych dla gminy nie zawartych w ustawach.”. Uważa, iż doskonale by było gdybyśmy rozmawiali, bo naprawdę chcą na ulicach spotykać się z uśmiechem, żeby nie było niedomówień, że radni tak łatwo oddali grunt w centrum miasta. Jest przygotowywany plan rozbudowy Krajenki i nie chciałby aby symbolem centrum Krajenki była Biedronka, jeżeli to ma ładnie wyglądać i aby nie było ciasnych ulic. Jeden wielki sklep w centrum jest chyba pomyłką.
Przewodniczący Rady wyraził pogląd, iż w gospodarce rynkowej nie da się ręcznie sterować handlem. Nie dziwi się jednak przedsiębiorcom, że boją się o wpływy, które spadną, natomiast patrząc na to rozsądnie to biorąc pod uwagę zwykłego klienta, to nie spotkał takiego, który byłby przeciwny Biedronce. Wiele osób robi zakupy w Złotowie ale wiele osób nie ma możliwości dokonywania tańszych zakupów. Dotyczy to zwłaszcza starszych osób, które nie mają własnego samochodu i pieniędzy aby robić duże jednorazowe zakupy. Nie dziwi się przedsiębiorcom, że próbują walczyć o wpływy, ponieważ nabywców nie przybędzie a ubędzie. Uważa, że należy się ująć także za mieszkańcami, którzy są w Krajence i na pewno będą tu zakupy robić.
Teren o który chodzi nie jest wielki. Nie wie czy z tego tytułu do gminy wpływały jakieś pieniądze, bo jest to pas schodów oraz parking dla kilku osób. O parkingu można jego zdaniem rozmawiać. Rzeczywiście może byłoby dobrze, aby osoba zainteresowana kupiła ten grunt w drodze przetargu ale w tej chwili propozycja jest taka jaka jest.
Burmistrz powiedział, iż najpierw chciałby się odnieść do wypowiedzi radnego Kani, który twierdzi, że przedsiębiorcy w Krajence są nierówno traktowani przez burmistrza. Z wypowiedzi tej wynikało, że jedni dostają umowę na 10 lat decyzją Rady, inni nie dostają. Należałoby powiedzieć kto dostał te umowy na 10 lat i z jakiego powodu Rada podjęła taką uchwałę. A były dwie takie sytuacje i pan radny ma rację. Pierwsza dotyczyła przedsiębiorstwa PBR Wyrzysk, która chciała od gminy nabyć grunt, żeby wybudować dom wielorodzinny. My, będąc ostrożni obawialiśmy się, że jeżeli grunt sprzedamy, to być może firma potraktuje to jako zamrożenie kapitału i tego bloku nie wybuduje. Będąc przezornymi doszliśmy do wniosku, że jeżeli wyrazimy zgodę na dzierżawę 10 letnią, a zgodnie z prawem, jeżeli spółka wybuduje blok w stanie surowym otwartym, będzie mogła szybciej nabyć grunt i stać się właścicielem już stojącego budynku, to uważa, ze decyzja była rozsądna , rozsądne podejście do problemu i mienia komunalnego. Tak jak już powiedział, można nabywać, zamrażać i przez 30 lat nic nie robić. Takie sytuacja na terenie naszej gminy miały miejsce. Ma nadzieję, ze w tej sprawie radny Kania się z nim zgadza. Drugi przypadek, który miał miejsce niedawno dotyczył ulicy Złotowskiej i firmy, która realizuje inwestycje p.n. blok mieszkalny dla 30 rodzin. Podeszliśmy do tego problemu w identyczny sposób. Miejsce bardzo atrakcyjne przy ulicy Złotowskiej można nabyć za 50 czy 80 tysięcy i przez 20 lat nic nie robić, tylko poczekać na jakiegoś innego nabywcę, który kupi i da więcej. W związku z tym zwrócił się do Rady aby w identyczny sposób potraktowała tego przedsiębiorcę i wyraziła zgodę na dzierżawę 10 letnią i w sytuacji kiedy będzie stan surowy zamknięty, zgodnie z prawem, może wcześniej nabyć ten teren ale już zabudowany blokiem. Więc jeżeli mówimy o nierównym traktowaniu przedsiębiorców i przedsiębiorców z zewnątrz, to należy też mówić, czym oni się zajmują. Bo należałoby zapytać tych, którzy w tych blokach będą mieszkali albo już mieszkają, czy to była trafna decyzja, która z założeniami funkcjonowania samorządu jest niezgodna. Większość osób, które nabyły mieszkania w bloku przy ulicy bydgoskiej jest z Krajenki. Wszystkie te osoby na pewno powiedzą, że decyzja ta była trafna. Należałoby zadać pytanie, gdybyśmy wydzierżawili na 3 lata czy na rok, czy firma ta budowałaby ten blok, albo gdybyśmy powiedzieli, że nie wyrażamy zgody na dzierżawę bo traktujemy równo przedsiębiorców, co by wówczas było. Tego budynku by nie było. Zapytał, czy w takim przypadku gmina zyskuje, czy traci. Jego zdaniem zyskuje, zyskuje jeżeli chodzi o podatek od nieruchomości. W związku z tym prosi aby na przyszłość starać się wyspecyfikować jakich dziedzin to dotyczy. Wracając do tematu, należałoby zadać pytanie któż do tej pory miał w dyspozycji restaurację Krajna, o którą tutaj chodzi i kto ją sprzedał: czy Burmistrz, Rada Miejska. Sprzedała ją Gminna Spółdzielnia, która miała takie prawo. Wychodziła z założenia, ze obiekt ten nie jest potrzebny, w związku z tym sprzedawała go w drodze przetargu, tych przetargów było kilka. Tak jak powiedział Przewodniczący każdy z naszych przedsiębiorców mógł nieruchomość nabyć i sądzi, ze Gminna spółdzielnia nie robiłaby żadnych przeszkód. Gdyby był to nasz przedsiębiorca, sądzi, że byłby identycznie traktowany. Zgodnie z planem, który w przeszłości funkcjonował ten teren pełnił rolę handlowo-usługową. Na dzień dzisiejszy ta rola pozostała, bo nie może być inna, mimo, ze plan przestrzennego zagospodarowania, który funkcjonował w przeszłości już nie istnieje. Obecnie przygotowywany jest nowy plan, który jak sądzi będzie przyjmowany jeszcze w tym roku, uchwałą rady. W takim przypadku robi się tzw. mini plan na wniosek zainteresowanej osoby. Jeżeli zainteresowana osoba składa wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, to burmistrz nie robi żadnej łaski, jest to jego ustawowy obowiązek. Burmistrz musi taką decyzję wydać, więc jeśli musi, to byłby szaleńcem gdyby jej nie wydał. Gdyby jej nie wydał lub przeciągał terminy, to ponosiłby z tego tytułu konsekwencje. Taką decyzję o warunkach zabudowy wydał i ustalił w niej warunki jakie powinien ten obiekt spełniać.
Burmistrz zacytował fragment tej decyzji:
„1. Dotyczy warunków i wymagań ochrony i kształtowania ładu przestrzennego:
a) przeznaczenie obiektu: budynek mieszkalny wielorodzinny wraz z usługami handlu, zapleczem socjalno-biurowym, dopuszcza się także usługi gastronomiczne.”
Inaczej mówiąc, to co było i to co było zgodnie z wnioskiem złożonym przez nabywcę tegoż obiektu.
Odnosząc się do wypowiedzi radnego Wróbla powiedział, iż chciałby wyjaśnić w jakim zakresie prawo pozwala lub nie, podejmować decyzje w sprawie lokalizacji sklepów wielkoobszarowych na terenie gminy oraz kto podejmuje decyzje. Wszystkie sklepy wielkoobszarowe do 400m2 mogą się lokować, jeśli plan przestrzennego zagospodarowania to przewiduje, bez żadnych ograniczeń. Takiej decyzji nie może zablokować ani Burmistrz, ani referendum, ani Rada. Ustawa z dnia 11 maja z 2007 roku o prowadzeniu działalności wielko powierzchniowych obiektów handlowych mówi, że przez wielko powierzchniowy obiekt handlowy rozumie się przez to obiekt handlowy o powierzchni sprzedaży przekraczającej 400m2, w którym prowadzona jest jakakolwiek działalność handlowa. Utworzenie wielko powierzchniowego obiektu handlowego wymaga uzyskania zezwolenia wydanego przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta, właściwego ze względu na lokalizację wielko powierzchniowego obiektu handlowego. Przez powierzchnię sprzedaży należy rozumieć część ogólnodostępnej powierzchni handlowej stanowiącej całość techniczno użytkową, przeznaczoną do sprzedaży detalicznej, w której odbywa się bezpośrednia sprzedaż towarów bez wliczenia do niej powierzchni usług i gastronomi oraz powierzchni pomocniczej, do której zalicza się powierzchnie magazynów, biur, komunikacji, ekspozycji, wystawowej itd.
Podsumowując Burmistrz poinformował, iż do 400m, jeżeli jest to zgodne z planem, każda osoba fizyczna, która decyduje się na taką działalność może podjąć taką decyzję, od 400 do 2000m taką decyzję podejmuje wójt, burmistrz lub prezydent, powyżej 2000m – rada gminy. W tej kwestii, on jako burmistrz, a państwo jako Rada, nie mają kompletnie nic do powiedzenia. Jeżeli chodzi o kwestię samej dzierżawy Burmistrz wyjaśnił, iż pasek który zamierza się wydzierżawić, tj. pasek gruntu z przodu długości 35m i szerokości niecałe 1,5m – jest to szerokość schodów i pas zieleni. Burmistrz zapytał, czy na tej powierzchni można prowadzić jakąś dodatkową działalność, czy z tego tytułu gmina miała jakieś wpływy i dochody – nie sądzi. Jego zdaniem jeżeli nie ma wpływu na to co tam będzie , a ten pasek można rozsądnie zagospodarować, to dlaczego tego nie zrobić. Chyba, ze na zasadzie przekory. Jeżeli chodzi o część gdzie było wejście do biur Gminnej Spółdzielni, to jest to tylko część parkingu długości ok. 15m i szerokości ok. 5m. Do tej pory był to parking będący własnością gminy. Gmina nic z tego tytułu nie miała. Z decyzji o warunkach zabudowy wynika, że będzie to nadal parking a gmina będzie miała z tego tytułu dodatkowe wpływy.
Odnosząc się do kwestii konsultacji, burmistrz powiedział, iż gdyby decyzja o lokalizacji takiego obiektu zależała od niego, na pewno przeprowadziłby konsultacje społeczne, ponieważ nigdy tego nie robił, żeby opierać się na opinii tylko jednej grupy zawodowej. Takie konsultacje przeprowadziłby nie tylko w mieście ale także w całej gminie, aby podejmując decyzję być przekonanym, że jest ona zgodna z oczekiwaniami lokalnej społeczności. Jeżeli przeznaczamy pod dzierżawę pasek gruntu o powierzchni 150, czy 160m2 tj. 1,5 ara to czy należy robić konsultacje społeczne. On z takim wnioskiem, projektem uchwały do Rady nie wystąpi.
Radny Waldemar Siwek powiedział, iż prosiłby aby w mediach zaznaczyć mocno, że nie zależy to od nich. Jeżeli informacja będzie nieprawdziwa wszyscy będą mieli pretensje do radnych, że tak głosowali.
Przewodniczący zwrócił uwagę na problem wiążący się ze zmianą przeznaczenia gruntów. Jeżeli ktoś nabył nieruchomość kierując się planem zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem pod handel i usługi, a po zmianie planu funkcja tej nieruchomości uległa zmianie, to gmina odpowiada majątkiem za tę decyzję i osoba, która nabyła nieruchomość ma prawo żądać odszkodowania. Sprawa Biedronki w Krajence przewija się chyba od 10 lat. Mówiło się o domu handlowym przy ul. Mickiewicza i chyba wielu mu przyzna rację, że ludzie się już cieszyli w tamtym czasie.
Radna Małgorzata Mila wyraziła pogląd, iż w tej chwili dyskusja nie powinna rozbijać się o to, czy Biedronka ma powstać, czy nie. Ten pan kupił, miał prawo kupić i chyba nie o to chodziło radnemu Wróblowi. Sprawa wg niej polega na tym, że inni przedsiębiorcy w obrębie Rynku dzierżawią grunty na rok i wydaje jej się, że ten pan powinien być tak samo potraktowany: umowa dzierżawna na rok, na takich samych zasadach jak inni. Ten Pan będzie chciał zrobić parking – jeżeli będzie dzierżawił na rok, też może go wykonać. Okoliczne sklepy: Witaminka, kwiaciarnia, foto, budynki postawiono i ci ludzie mają umowy na rok i też zainwestowali w sklepy. Myśli, że nie kwestionują tego, co tam będzie, zgodnie z przepisami do 400m, nie potrzebna jest zgoda więc o tę zgodę nie występuje. Chce robić Biedronkę – chwała mu za to. Przedsiębiorcy będą musieli z nim konkurować i będą musieli w ramach tej konkurencji obniżać ceny, wprowadzać promocje – wszyscy na tym zyskamy. Wydaje jej się jednak, że należy wszystkich traktować równo: jeżeli chce ten pan parking – to proszę bardzo umowa dzierżawna tak jak inni na 1 rok.
Radny Henryk Kania powiedział, iż Burmistrz przytoczył przykłady ulic Bydgoskiej i Złotowskiej, popierał te projekty i głosował za tymi uchwałami. Padły jego stwierdzenia, że przedsiębiorcy nie są równo traktowani w stosunku do przedsiębiorców z zewnątrz. Chciałby jednak zadać pytanie, co stoi na przeszkodzie aby sprzedać raz na zawsze i uciąć problem dzierżawy. Wiadomo, że będzie Biedronka, jest właściciel, który zapewne chętnie to wykupi. Na pewno jest prawo, które to w jakiś sposób reguluje. Uważa, że gdyby w grę wchodziła kwestia wykupu, uważa, że nie byłoby problemu i dyskusji przedsiębiorców w tym temacie, apeli i odezw. Jego stanowisko jest takie, aby zmobilizować tego pana aby wykupił i grunt dołączyć do tej posesji, bo uważa, że jest to w zarysie tej właśnie posesji.
Burmistrz powiedział, iż chciałby się ponownie odnieść do tego, co mówił zarówno radny Wróbel, jak i radny Kania, który podkreślał z uporem, że przedsiębiorcy z zewnątrz są lepiej traktowani jak nasi. Przypomniał, iż Pan Roggenbuck, jeśli Rada wyrazi zgodę, będzie dzierżawił parking za który będzie płacił. W związku z tym zapytał radnego Wróbla i innych przedsiębiorców, czy gmina dzierżawi im parkingi aby mogli prowadzić działalność gospodarczą. Sądzi, że chociażby w tym porównaniu są lepiej traktowani jak ten, który do nas przybył, ponieważ on będzie dzierżawił parking i za niego płacił. Ponadto ten obiekt będzie zupełnie inaczej wyglądał, ponieważ urbanista narzucił określone warunki. Dach tego budynku będzie dwuspadzisty, czyli taki jak na Rynku powinien być. Jeżeli chodzi o naszych przedsiębiorców, którzy dzierżawią grunty i prowadzą działalność umowy mają na rok bądź trzy lata. Jeżeli dobrze pamięta tę działalność prowadzą od 15 – 16 lat. Zapytał co się w tym czasie stało – nic. Natomiast podejmowanie decyzji o dzierżawie na rok, dwa, czy trzy ma uzasadnienie. Jest to Rynek, oczywiście można budek nastawiać i wówczas nie będzie to Rynek ale targowisko. Na dzień dzisiejszy robiony jest plan przestrzennego zagospodarowania, który będzie dotyczył również tego Rynku. Z tego planu będzie wynikało, czy tego rodzaju rzeczy mogą stać przy Rynku, czy nie. Tego planu nie robi Janusz Szczerbiak tylko uprawniony urbanista. Jeżeli z tego planu będzie wynikało, że są jakieś przestrzenie na których można będzie inwestować, czy budować obiekty mieszkalno handlowe, mieszkalne czy handlowe, to na pewno będzie to uczynione. Wówczas albo będzie to sprzedawane decyzją Rady na drodze wieloletniej dzierżawy aby zmusić do budowy i późniejszego zbycia albo w drodze dzierżawy. Tak mówi prawo i nie jest to niczyj wymysł. Prosi więc aby nie opowiadać takich rzeczy, że jedni są lepiej, drudzy gorzej traktowani. Powiedział, iż chciałby radnemu Wróblowi podziękować za to, gdyż są tam nazwiska osób, które się podpisały, a osoby te być może nie do końca były właściwie informowane, w związku z tym każda z tych osób dostanie z gminy pełną informację na piśmie, żeby znały wszelkie niuanse, które były niezrozumiałe oraz wiedziały co mówi prawo, jaką uchwałę Rada podjęła oraz dlaczego ją podjęła.
Radny Paweł Wróbel powiedział, iż przedsiębiorcy nie mogą płacić za parkingi bo nie mają umów na kilka lat i nie ma o czym dyskutować. On przekazał temat tak jak go o to proszono. Wydaje mu się, iż bardzo dobrze, że o tym się mówi. Przynajmniej teraz przedsiębiorcy dostaną odpowiedź, o której Burmistrz mówił. Ma nadzieję, że to nie będzie czarna lista. Tak sobie to wyobraża, że zawsze będziemy rozmawiać o tematach trudnych, nie chować ich pod korcem.
Burmistrz powiedział, iż musi się odnieść do tej wypowiedzi, bo czegoś nie rozumie. Stwierdzenie radnego „czarna lista” – nie wie o co chodzi. Może radny by wyjaśnił, bo jest to niedomówienie, a sądzi, że jeśli się człowiek decyduje na coś i chce wyjaśnić całą prawdę do końca, to trzeba wypowiadać się całymi, zrozumiałymi zdaniami.
Radny Paweł Wróbel powiedział, iż wszystkim czarna lista kojarzy się jednoznacznie. Myśli, że nie będą to osoby, które np. na przyszły rok nie dostaną dzierżawy albo niedługo się okaże, że nie mogą dalej dzierżawić.
Burmistrz zapytał, czy było tak do tej pory.
Radny Paweł Wróbel powiedział, iż nie było i bardzo dobrze, tylko, że ci przedsiębiorcy się rozwijają i chcą się rozwijać dlatego pytają i proszą, pukają i będą pukać.
Przewodniczący zamknął dyskusję nad projektem uchwały oraz przeprowadził głosowanie w sprawie jej podjęcia.
Oddano 10 głosów za jej podjęcie, 5 głosów przeciwnych oraz 0 wstrzymujących.
Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, większością głosów podjęła uchwałę Nr XI/72/07 w sprawie odstąpienia od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy – która stanowi załącznik nr 14 do nin. protokołu.
Ad. 11d
Wiceprzewodnicząca Rady przedstawiła stanowiska Komisji w sprawie projektu uchwały dotyczącego utraty mocy obowiązującej uchwały nr XXXII/177/05 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 30 września 2005 roku dotyczącej wyrażenia zgody na dokonanie zamiany nieruchomości stanowiących własność Gminy i Miasta Krajenka. Stanowiska te były jednogłośnie pozytywne.
Do projektu uchwały nie zgłoszono uwag.
Rada Miejska w Krajence, w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/73/07 w sprawie utraty mocy obowiązującej uchwały nr XXXII/177/05 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 30 września 2005 roku dotyczącej wyrażenia zgody na dokonanie zamiany nieruchomości stanowiących własność Gminy i Miasta Krajenka – która stanowi załącznik nr 15 do nin. protokołu.
Ad. 11e
Wiceprzewodnicząca Rady przedstawiła stanowiska Komisji w sprawie projektu uchwały dotyczącego zmiany uchwały Nr IX/64/07 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 29 czerwca 2007 roku w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizację projektu p.n. „Modernizacja Krajeńskiego Ośrodka Kultury i zagospodarowanie jego otoczenia”. Stanowiska te były jednogłośnie pozytywne.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż podczas posiedzenia Komisji głosowała za podjęciem uchwał – punkt e i f, ponieważ dotyczą tylko i wyłącznie kwestii technicznych, ale ponieważ głosowała przeciwko tym dwóm uchwałom z 29 czerwca, więc obecnie też będzie głosowała przeciwko.
Przewodniczący poddał projekt uchwały pod głosowanie.
Oddano 14 głosów za jej podjęciem, 1 głos przeciwny, 0 głosów wstrzymujących.
Rada Miejska w Krajence w obecności 15 radnych, większością głosów podjęła uchwałę Nr XI/74/07 w sprawie zmiany uchwały Nr IX/64/07 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 29 czerwca 2007 roku w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizację projektu p.n. „Modernizacja Krajeńskiego Ośrodka Kultury i zagospodarowanie jego otoczenia” – która stanowi załącznik nr 16 do nin. protokołu.
Ad. 11f
Wiceprzewodnicząca Rady przedstawiła stanowiska Komisji w sprawie projektu uchwały dotyczącego zmiany uchwały Nr IX/63/07 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 29 czerwca 2007 roku w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizację projektu p.n. „Odnowa zagospodarowania centrum miasta Krajenka”. Stanowiska te były jednogłośnie pozytywne.
Do projektu nie wniesiono uwag.
Przewodniczący poddał projekt uchwały pod głosowanie.
Oddano 14 głosów za jej podjęciem, 1 głos przeciwny, 0 głosów wstrzymujących.
Rada Miejska w Krajence w obecności 15 radnych, większością głosów podjęła uchwałę Nr XI/75/07 w sprawie zmiany uchwały Nr IX/63/07 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 29 czerwca 2007 roku w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizację projektu p.n. „Odnowa zagospodarowania centrum miasta Krajenka” – która stanowi załącznik nr 17 do nin. protokołu.
Ad.11g
Wiceprzewodnicząca Rady przedstawiła stanowiska Komisji w sprawie projektu uchwały dotyczącego zmiany uchwały Nr IX/57/07 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 29 czerwca 2007 roku w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizacje projektu p.n. „Ośrodek rekreacji i wypoczynku nad Jeziorem Wapińskim”. Stanowiska te były jednogłośnie pozytywne.
Do projektu nie wniesiono uwag.
Przewodniczący poddał projekt uchwały pod głosowanie.
Rada Miejska w Krajence w obecności 15 radnych, jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/76/07 w sprawie zmiany uchwały Nr IX/57/07 Rady Miejskiej w Krajence z dnia 29 czerwca 2007 roku w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizacje projektu p.n. „Ośrodek rekreacji i wypoczynku nad Jeziorem Wapińskim” – która stanowi załącznik nr 18 do nin. protokołu.
Ad. 11h
Skarbnik Gminy wniósł do projektu uchwały autopoprawki.
Wyjaśnił, iż w pierwotnym projekcie zmniejszano dochody, w obecnym następuje ich wzrost o kwotę 84.733, następuje też zwiększenie wydatków o kwotę 79.592.
Na kwotę tę składa się
- korekta subwencji, która przyjęto bo budżetu na podstawie telefonicznej informacji w ostatnim dniu czerwca,
- zmniejszenie o 92.000 tj. równowartość dofinansowanie ze środków PEFRON, gdzie przepływ środków nastąpił bezpośrednio z PEFRON do dealera samochodu dla Warsztatu Terapii Zajęciowej.
- 3943 - druga transza dotacji na wybory,
- 13320 – dotacja na wypłatę zasiłków stałych,
- 4950 – trzecia transza dotacji na wybory,
- 15307 – na dofinansowanie pracodawcom kosztów przygotowania zawodowego młodocianych pracowników,
- 2300 – na sfinansowanie zwiększonych kosztów wydawania dowodów osobistych,
- 89697 – kwota przyjęta na podstawie wniosku na zwrot producentom rolnym podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej oraz na koszty z ich wypłatą; ostateczna wartość znana będzie w późniejszym terminie;
Wydatki – zgodnie z przeznaczeniem dotacji.
Najistotniejsze zmiany zachodzą w załączniku dotyczącym wydatków majątkowych. Należało dokonać przesunięć aby możliwe było wykonanie nowych zadań. Jednym z nowych zadań jest 13700 na wykonanie podjazdu dla osób niepełnosprawnych i przebudowa schodów w szkole podstawowej w Krajence oraz 45000 na wykonanie ogrodzenia w Gimnazjum w Krajence od ulicy Szkolnej do rzeki Głomii. Jest to następstwo rezygnacji z zamiany oraz umieszczenia MOS w internacie Zespołu Szkół Spożywczych. Planowane ogrodzenie ma mieć ok. 200m.
Zmiana następuje jeżeli chodzi o zakup samochodu do przewozu osób niepełnosprawnych. Zostaje w tej pozycji udział własny gminy. Zmniejszenie jest już także pod konkretne potrzeby i w związku z wynikiem przetargu na podbudowę dróg dojazdowych do pól. Zmniejszenie na wykonanie dokumentacji projektowych robót drogowych wynosi 41377. W konsekwencji zmienia się załącznik dotyczący finansowania deficytu. Część jest finansowana nadwyżką z lat poprzednich – jest to kwota 224218. Zmienia się także budżet z zakresu administracji rządowej, tzw. zadania zlecone oraz plan przychodów i wydatków Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska. Następuje tam przesunięcie i zwiększenie środków na dofinansowanie zbiórki selektywnej odpadów wielkogabarytowych, sprzętu RTV i AGD, baterii, leków i innych odpadów, które wymagają odrębnego gromadzenia.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż zauważyła zmiany dotyczące wydatków majątkowych planowanych na 2007 rok. Na wykonanie podbudowy dróg dojazdowych do pól kwota zaplanowana zmalała o 61.527zł. Pytała, czy oznacza to, że taniej zostanie wybudowana droga, czy cześć kosztów zostanie przerzucona na przyszły rok.
Skarbnik poinformował, iż te kwoty są ustalone po przetargach. W pierwotnym projekcie budżetu były zapewnione środki na 4 drogi, a otrzymano dofinansowanie do 2 odcinków.
Radna Małgorzata Mila pytała, kiedy otrzymano informację, że dwie drogi będą robione.
Skarbnik wyjaśnił, iż kwota dofinansowania z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych jest kwotą stałą oraz określone są warunki wykorzystania. Jeżeli chodzi o udział FOGR w inwestycjach drogowych, to jest on najmniejszy na wykonanie nawierzchni asfaltowych. Jest to ok. 50.000zł/km. Żeby nie trzeba było zwracać środków obiecanych w umowie z Funduszem oraz zmieścić się optymalnie w kosztach została podjęta decyzja o zmianie technologii wykonania dróg, w tym przypadku będzie to podbudowa a na wierzchu tłuczeń. Jest to technologia tańsza w wykonaniu ale umożliwia pełne wykorzystanie dofinansowania z FOGR. Był ogłoszony przetarg na wykonanie nawierzchni asfaltowych ale koszty w stosunku do ubiegłego roku tak wzrosły, że za posiadane pieniądze można by wykonać znacznie krótszy odcinek oraz trzeba by zwrócić cześć dofinansowania.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy w takim razie kosztem jakości – bo droga z tłucznia nie będzie taką samą drogą pokryta asfaltem, zaoszczędziliśmy 61 tys.
Skarbnik powiedział, iż nie – ponieważ pieniądze były zabezpieczone na wnioskowany zakres robót. Możliwości były w 4 miejscach, natomiast faktycznie nie dostaliśmy wystarczającej ilości środków z funduszu. Jeżeli chodzi o technologię – Nadleśnictwa dla ciężkiego sprzętu wykorzystywanego w lasach budują drogi w tej technologii i raczej się to sprawdza, podobna technologia jest też wykorzystywana w Bieszczadach i tam też to wytrzymuje, myśli, że warto spróbować.
Radna Małgorzata Mila stwierdziła, iż miały być 4 odcinki – będą 2 i to innej jakości. Z tego powodu zaoszczędziliśmy 61tys.
Skarbnik powiedział, iż tak z tym, że długość jest prawie dwa razy większa.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż na wykonanie dokumentacji projektowej robót drogowych zaplanowane zostało 50tys. zł. Obecnie jest 41377, czyli o ponad 8 tys. mniej. W związku z tym zapytała, czy zapłacimy za tę dokumentację mniej.
Skarbnik wyjaśnił, iż część dokumentacji została już wykonana, natomiast perspektywa środków unijnych jest na razie na tyle mglista, że ta część pieniędzy, która zostaje powinna wystarczyć.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy te dwie nadwyżki idą na wykonanie ogrodzenia gimnazjum i wykonanie podjazdu dla osób niepełnosprawnych.
Skarbnik powiedział, iż tak.
Radna Małgorzata Mila zapytała skąd się wzięła kwota 45tys. zł przeznaczona na wykonanie ogrodzenia dla gimnazjum.
Skarbnik poinformował, iż kwota ta wynika ze wstępnego kosztorysu.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy taki wstępny kosztorys zrobiono.
Skarbnik potwierdził, iż taki kosztorys zrobiono. Jest to kwota wstępna, koszt ostateczny będzie znany po przeprowadzeniu postępowania.
Radna Małgorzata Mila zapytała także, kiedy ma powstać ten płot.
Skarbnik poinformował, iż chciałby do końca roku.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy do końca roku miałby być ogłoszony przetarg i wykonany płot.
Skarbnik wyjaśnił, iż w tym przypadku wartość zamówienia jest na tyle niska, że nie musi to być przetarg.
Radny Jakub Niedźwiecki powiedział, iż chciałby się odnieść do sprawy płotu. Sprawa MOS-u wiadomo jak się wszystkim podoba ale jeszcze do końca nie jest wiadomo jak to będzie do końca wyglądało. Jego zdaniem zbytnio się śpieszymy. Jeszcze nie jest wiadomo jakie będą rzeczywiste warunki a już stawiamy płot. Tak naprawdę życie pokazuje jak to będzie wyglądało. Może nie być tak źle i płot nie będzie konieczny. Taki płot można postawić zawsze. Procedury przetargowe nie są konieczne więc postawienie takiego płotu może być kwestią miesiąca albo nawet nie. Kiedy będzie już MOS i będzie konieczność postawienia płotu wtedy można to wykonać. W jego odczuciu ta inwestycja na chwilę obecną jest zbyteczna. W przyszłości może okazać się konieczna – może – ale dlaczego już teraz mamy publiczne środki wydatkować na coś co nie jest do końca potwierdzone.
Burmistrz wyraził pogląd, iż nie ma czegoś takiego jak niepotwierdzona sprawa. Zależy co przez to rozumiemy. Sprawa jest potwierdzona, ponieważ jest uchwała Rady Powiatu o powołaniu do życia MOS-u z dniem 1 września br. To, że jeszcze nie powstał nie wynika z niechęci samorządu powiatowego ale być może z innych powodów. O te powody gmina nie pyta. Natomiast przezorny jest zawsze ubezpieczony i pewne rzeczy trzeba robić z wyprzedzeniem, tak jak się grodzi swój własny dom. Rozumie, że radny sugeruje coś takiego, że jak się coś stanie, to dopiero wtedy będziemy robić ogrodzenie. To ma być profilaktyka, żeby się właśnie nic nie stało. Żeby się nic nie stało trzeba wcześniej wykonać ogrodzenie. Wszyscy słyszeli wypowiedź Pani dyrektor Gimnazjum Publicznego z Ustki, które sąsiaduje bezpośrednio z MOS-em. Wszyscy mieli dokumenty, które przedstawiono radnym także powiatowym, z których wynikało, iż Kuratorium Oświaty w Gdańsku wręcz zaleciło wybudowanie ogrodzenia dzielącego Gimnazjum Publiczne od Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. W związku z tym nie wie na co czekać. Pewne rzeczy należy robić w miarę szybko i o nich zapominać bo są kolejne wyzwania, które należy realizować. Gdyby tym tokiem myślenia realizować zadania, to okazałoby się, że tak się nawarstwią, że nie będzie wiadomo za co się zabrać. Natomiast technologia, którą zaproponował projektant pozwala ten płot w każdej chwili zdemontować i przenieść bez żadnego uszczerbku w inne miejsce, gdzie będzie to potrzebne. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby park łącznie z amfiteatrem odgrodzić, ponieważ ten płot, który tam istnieje znajduje się w nienajlepszym stanie technicznym. W związku z tym nie będą to zmarnowane pieniądze. Konstrukcja będzie taka, że w sytuacji kiedy okaże się niepotrzebne, a ma nadzieję, że może nie w tych 3 kolejnych latach, ale być może po następnych wyborach, MOS-u w Krajence nie będzie, będzie można je przenieść.
Radny Jakub Niedźwiecki powiedział, iż zgadza się z tymi słowami należy jednak pamiętać, że rozbiórka też kosztuje. Tak jak mówił wcześniej, wybudowanie takiego płotu nie potrwa długo. Nie wierzy, że w późniejszym czasie nastąpi takie nawarstwienie inwestycji, że nie byłoby możliwe jego wykonanie. W chwili obecnej, skoro posiadamy wolne środki, co wynika z przekazania ich na budowę płotu, można je przeznaczyć na inne cele. Są inne pilne inwestycje np. drogi. Są to zadania pilniejsze niż budowa płotu. Będzie pierwszą osobą za budową płotu kiedy będzie widać taką potrzebę i nie oczekuje że coś się musi wcześniej stać. Jego zdaniem będzie to widać po rozpoczęciu zajęć.
Przewodniczący powiedział, iż nie należy sprawy płotu wyolbrzymiać, jak to piszą w artykułach jako „muru niezgody”. Nie mamy specjalnie wpływu na to co gazety piszą. Z tego co jest jemu wiadomo budowa płotu jest życzeniem 95% rodziców dzieci uczęszczających do gimnazjum. Patrząc od strony prawa budowlanego z 1994 roku, to nie odnosząc się do MOS-u i Gimnazjum, wyraźnie mówi się, że posesje powinny być ogrodzone.
Burmistrz powiedział, iż jeśli chodzi o budowanie, to nie jest to takie proste jak się wydaje. Inwestycja nie jest trudna natomiast wykonawców jest coraz mniej. Robót wszędzie jest tyle, że wykonawcy nie wszystkie chcą realizować. Zapytał także, czy lepiej jest wykonać płot zanim ta młodzież z zewnątrz przyjdzie i będzie to już istniejące ogrodzenie, czy lepiej grodzić kiedy już będą – co wówczas młodzież pomyśli – że robimy getto. Jeżeli mówimy o publicznych pieniądzach, to chciałby powiedzieć, iż jest to fakt i nikt tego nie kwestionuje. Jednak w dyskusji, czy budować, czy nie budować tego ogrodzenia wzięło udział 200 rodziców dzieci uczęszczających do gimnazjum. Na obecnych 200 rodziców, 190 było za tym aby ogrodzenie wybudować, 10 wstrzymało się od głosu. W związku z tym obawy rodziców są uzasadnione i ich oczekiwania w tym przypadku należy spełnić, bo jeżeli coś się wydarzy – a taka była wola rodziców którzy posyłają dzieci do tego gimnazjum – któż wówczas będzie odpowiadał za skutki, o których jeszcze dzisiaj nie wiemy. Kiedy jakiemuś dziecku stanie się krzywda lub co gorzej krzywda nieodwracalna, wtedy będziemy się zastanawiać, czy podjęliśmy dobrą decyzję. W takiej sytuacji może już być za późno i ktoś będzie cierpiał do końca życia. Skutki trzeba wyprzedzać.
Radny Henryk Kania powiedział, iż jest zaskoczony, ponieważ poprawkę do budżetu otrzymał dzisiaj i nie był z nią wcześniej zapoznany. Jeżeli ktoś śledzi kampanię wyborczą, to uważa, że obecnie idziemy tokiem myślenia kandydata Korwina – Mikke, który odniósł się „strasznie” w stosunku do dzieci skrzywdzonych przez los, niedorozwiniętych, itp. Ile w tym prawdy jeszcze nie wiadomo, jest sugestia, że to dziennikarze popsuli tę wypowiedź. W XXI wieku, kiedy jeszcze nie funkcjonuje ośrodek, stawiając mur rozgraniczający dzieci zdrowe i odtrącając dzieci przypuszcza losowo skrzywdzone – bo jak mówiono są to dzieci w większości z rodzin patologicznych, gdzie nasz zakład pomocy społecznej czuwa nad rodzinami patologicznymi, wspieramy ich finansowo, itp. Popiera w całej rozciągłości kolegę – „nie bądźmy w gorącej wodzie kąpani”. Uważa, że od razu nie dojdzie do jakiejś tragedii losowej, że ktoś zostanie zamordowany, zgwałcony, czy tym podobne. Są to skrajne przypadki, które już dzisiaj wyciągamy a nie wiemy jak to będzie funkcjonować. Sądzi, że zabierając środki z dróg rolnikom i stawiając mur, nie wiedząc kiedy jeszcze ten ośrodek zacznie funkcjonować – uchwała może być. Podejmowano uchwałę w sprawie kanalizacji gminy, środowisk wiejskich, gdzie w 2009 roku już wszystko miało płynąć do oczyszczalni w Krajence, natomiast nie wie jak to wygląda na dziś, bo się o tym coraz mniej mówi. Jest w całej rozciągłości za tym, aby te środki które były w budżecie zaprojektowane na wykonanie dróg dojazdowych, pozostawić. Sprawa rozbija się, czy te drogi mają być z tłucznia czy asfaltowe. Podczas kampanii wyborczej robiono drogi asfaltowe, po kampanii robi się z tłucznia a przypuszcza, że za dwa lata będzie się robiło z podsypką ze żwiru, czy kamyków luźnych znad morza – trudno mu powiedzieć. Uważa, że rolnikom też coś się należy i jeżeli jednym zrobiono drogę asfaltową, to i pozostałym zróbmy drogę asfaltową. Niech to będzie odcinek krótszy ale niech będzie równość społeczna wśród środowiska wiejskiego, a nie robić wybiórczo jakieś podchody w tym temacie. Dlatego jest w całej rozciągłości za tym, że jeżeli ośrodek powstanie, po przeanalizowaniu stopnia zagrożenia ośrodka już funkcjonującego, jeżeli będzie taka konieczność, w jakiś sposób można to zabezpieczyć. W ten sposób, żeby odgradzać jakimś „murem chińskim” to są kpiny.
Przewodniczący powiedział, iż jeżeli są takie wypowiedzi, to jest to pomylenie z poplątaniem. Tyle już było mowy o tym ośrodku, tyle było mowy o tych osobach, które tam mają być, że dziwi się, iż są jeszcze jakiekolwiek wątpliwości. Powiedział, iż prosi aby nie krzywdzić dzieci chorych, ani żadnych dzieci: tych trudnych, ani tych opornych. Tam są dzieci zdrowe. Jeżeli ktoś miesza dzieci chore, kalekie upośledzone i wrzuca do jednego kubła, to wtedy buduje się wokół tego mur. Są to jakieś niedomówienia, jakieś artykuły i pomylenie tematów. Osoby niepełnosprawne, upośledzone, chore – jeżeli to Korwinowi Mikke zarzucono, to musi być chore – bo to nie jest zaraźliwe. Jeżeli chodzi o MOS-y, to w statutach jest to wręcz obwarowane, że nie może być tam nawet dzieci z cukrzycą, które wymagają opieki lekarskiej. Nie wie jaki będzie statut tego MOS-u – kiedy do niego zajrzymy to się okaże. Nie wolno robić czegoś takiego, że dzieci niepełnosprawne miesza się w MOS – jest to nieporozumienie. Nie rozumie dlaczego tak daleko idące wnioski można wysuwać. Jest mu bardzo przykro, że ktoś próbuje dzieci niepełnosprawne włączać w ten konflikt.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż ona z kolei jest zaskoczona, zbulwersowana tym co powiedział w tej chwili Przewodniczący, ponieważ w tej chwili mówi, że my jesteśmy winni temu wszystkiemu co się dzieje, bo mamy inne zdanie na temat budowania ogrodzenia wokół gimnazjum. Przewodniczący powiedział, aby nie budować muru niezgody, bo w gazetach nie wiadomo co piszą. Jej zdaniem budujemy niestety mur niezgody. Nie powstał jeszcze ośrodek, my już stawiamy mur. Ośrodek jeszcze nie powstał, on faktycznie jeszcze nie działa. Jest uchwała, trwają przygotowania, ale ośrodka jeszcze jako takiego z dziećmi nie ma. Budując ogrodzenie już w tej chwili, to my będziemy budować mur niezgody, a nie sam MOS – to jedna sprawa. Burmistrz powiedział, że 95% rodziców było za wybudowaniem – wierzy, że rodzice byli za wybudowaniem, ponieważ po tym co się słyszy, po tym co się tutaj działo w sierpniu, na tych spotkaniach – jeśli władze gminy od razu podchodzą negatywnie do tego problemu i nastawiają do tego negatywnie mieszkańców, to trudno dziwić się, że rodzice przy natłoku takich negatywnych informacji, podejmują takie decyzje, a nie decyzje inne. Rada podjęła dzisiaj uchwałę o odstąpieniu od przejęcia gruntów powiatowych. Pismo dyrektora Gimnazjum było z 8 sierpnia. Dyrektor Gimnazjum już 8 sierpnia wiedział już, że będzie tak źle, że trzeba zrezygnować z tej ziemi. Jest po prostu negatywne nastawienie i rodzice te negatywne nastawienie przyjmują i odbierają w ten sposób. Jeżeli Burmistrz mówi, iż skoro 90% rodziców chce i my to budujemy – fajna sprawa – to w takim razie ona myśli, ze 100% mieszkańców ulicy Leśnej w Skórce chce, żeby zrobiono im tam drogę. Na sesji 29 słyszeliśmy, że nie ma funduszy, że nie mamy po co występować po fundusze unijne, bo my tych pieniędzy nie dostaniemy. Dla niej to wszystko co się tutaj wokół MOS-u dzieje jest sytuacją niejasną, dla niej ta niechęć jest niejasna. Podobny ośrodek ma powstać w Radawnicy i ludzie tam podchodzą do sprawy zupełnie inaczej. Ona nie mówi, że MOS w Krajence, to będzie bajka. Na pewno będą problemy, ponieważ gdziekolwiek powstanie jakakolwiek szkoła, problemy będą. Na pewno będzie to ciężka praca dla pracowników MOS, będzie to ciężka praca dla nauczycieli gimnazjum, ale po to są nauczycielami żeby tego typu trudne problemy rozwiązywać.
Radny Jakub Niedźwiecki powiedział, iż radny Kania go uprzedził. Chciałby powiedzieć, że będzie pierwszy za tym płotem. Jak będzie potrzebny, nie ma problemu. Może on nie jest rodzicem ale ma rodzeństwo w tym gimnazjum i nie ma obaw takich, że zaraz dojdzie tam do zabójstwa, czy coś w tym stylu. Jak będzie problem od razu można się nim zająć. Uważa, że kwota 45 tys. zł do wyasygnowania tak od zaraz nie będzie takim wielkim problemem. Na razie te pieniądze można przeznaczyć na coś innego i apeluje do kolegów radnych o wykreślenie tego punktu. Cała zmiana budżetu – tak.
Skarbnik powiedział, iż każdy ma swoją posesję ogrodzoną. Jeżeli chodzi o nowe ogrodzenia w okolicy, to pewna spółdzielnia przy drodze wojewódzkiej niedaleko stąd, też niedawno zrobiła sobie płot, myśli, że obawiając się naruszenia terenu przez sąsiadów, pracowników.
Radny Henryk Kania powiedział, iż otrzymał informację, że ten płot będzie rozbieralny, że będzie go można przenieść, że jest w złym stanie płot od strony Pogórza, więc zróbmy kompleksowe ogrodzenie wokół całego gimnazjum i wtedy inaczej będzie się podchodzić do tematu. Padło stwierdzenie, że tamten płot kwalifikuje się do wymiany, że jeżeli tu nie będzie potrzebny zostanie przeniesiony. Można ogrodzić całe gimnazjum i nie będzie trzęsienia ziemi i trwogi z tego tytułu, że odgradzamy się od MOS-u.
Burmistrz powiedział, iż idąc pomysłem radnego Kani, potraktujmy to jako pierwszy etap ogrodzenia całego terenu.
Przewodniczący wyraził pogląd, iż w normalnych warunkach taki płot powinien tam stać i wówczas nikt z tego powodu nie podnosiłby larum. Płotu nie było, ponieważ poprzednio był tam jeden właściciel. Gmina przejmując jego część w 1999 roku powinna zacząć od zrobienia tam jakiegoś ogrodzenia, zadrzewienia albo zrobienia jakiś bramek. Tak wygląda budowa normalnej nieruchomości w normalnych miastach. Teraz dorabia się do tego teorię. Naprawdę trzeba podejść do tego zupełnie z boku.
Radny Jakub Niedźwiecki powiedział, iż była mowa o tym aby odgrodzić posesję. W tej chwili odgradzamy naszą posesję – gimnazjum – ale w taki sam sposób można podejść z drugiej strony – MOS się może odgrodzić za ich pieniądze. Dlaczego ma to zrobić gmina. Rozumie, że zawsze ten bogatszy sąsiad stawia płot – niech te koszty będą ponoszone wspólnie.
Przewodniczący powiedział, iż nie chciałby być złym prorokiem ale jego skromnym zdaniem Starostwo Powiatowe nie jest zainteresowane wydawaniem jakichkolwiek pieniędzy na płot. Nie wie jak prawo reguluje te kwestie.
Przewodniczący Rady poddał pod glosowanie wniosek radnego Niedźwieckiego o wykreślenie z budżetu wydatku na realizację inwestycji p.n. „Budowa ogrodzenia”.
Za przyjęciem wniosku głosowało 5 radnych, 8 było przeciwko, 1 wstrzymał się od głosu.
W związku z powyższym Przewodniczący stwierdził, iż wniosek radnego nie został przyjęty.
W trakcie glosowania stwierdzono, iż obrady opuścił radny Anatol Najmowicz.
Pod głosowanie został poddany projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy i miasta na 2007 rok.
Za podjęciem uchwały głosowało 8 radnych, 4 radnych było przeciwko, 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych, większością głosów podjęła uchwałę Nr XI/77/07 w sprawie zmiany budżetu gminy i miasta na 2007 rok – która stanowi załącznik nr 19 do nin. protokołu.
Ad. 11i
Przewodniczący poinformował, iż kolejne punkty porządku obrad poświęcone będą przyjęciu Statutów dla poszczególnych sołectw. Uchwały różnią się jedynie nazwą sołectwa. Projekty były konsultowane podczas zebrań wiejskich i uwagi wnoszone przez mieszkańców np. Skórki były uznane za zasadne i uwzględnione w ww. projektach dla wszystkich sołectw.
Radny Henryk Kania zapytał, czy do każdego statutu jest stanowisko Rady Sołeckiej, żeby za jakiś czas nie trzeba było wracać do tematu z tego powodu, że nie uwzględniono opinii rady sołeckiej.
Przewodniczący poinformował, iż miał przyjemność i obowiązek uczestniczenia we wszystkich zebraniach sołeckich. Mieszkańcy mieli możliwość otrzymania statutów i zapoznania się z nimi podczas zebrania. Projekty zostały zaakceptowane przez mieszkańców i Rady Sołeckie.
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/78/07 w sprawie Statutu sołectwa Augustowo – która stanowi załącznik nr 20 do nin. protokółu.
Ad. 11j
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/79/07 w sprawie Statutu sołectwa Barankowo – która stanowi załącznik nr 21 do nin. protokółu.
Ad.11k
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/80/07 w sprawie Statutu sołectwa Czajcze-Leśnik – która stanowi załącznik nr 22 do nin. protokółu.
Ad. 11l
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/81/07 w sprawie Statutu sołectwa Dolnik – która stanowi załącznik nr 23 do nin. protokółu.
Ad. 11m
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/82/07 w sprawie Statutu sołectwa Głubczyn – która stanowi załącznik nr 24 do nin. protokółu.
Ad.11n
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/83/07 w sprawie Statutu sołectwa Krajenka Wybudowanie – która stanowi załącznik nr 25 do nin. protokółu.
Ad.11o
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/84/07 w sprawie Statutu sołectwa Łońsko – która stanowi załącznik nr 26 do nin. protokółu.
Ad.11p
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/85/07 w sprawie Statutu sołectwa Maryniec – która stanowi załącznik nr 27 do nin. protokółu.
Ad.11q
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/86/07 w sprawie Statutu sołectwa Paruszka – która stanowi załącznik nr 28 do nin. protokółu.
Ad.11r
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/87/07 w sprawie Statutu sołectwa Podróżna – która stanowi załącznik nr 29 do nin. protokółu.
Ad.11s
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/88/07 w sprawie Statutu sołectwa Pogórze – która stanowi załącznik nr 30 do nin. protokółu.
Ad.11t
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/89/07 w sprawie Statutu sołectwa Skórka – która stanowi załącznik nr 31 do nin. protokółu.
Ad.11u
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/90/07 w sprawie Statutu sołectwa Śmiardowo Kraj. – która stanowi załącznik nr 32 do nin. protokółu.
Ad.11v
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/91/07 w sprawie Statutu sołectwa Tarnówczyn – która stanowi załącznik nr 33 do nin. protokółu.
Ad.11w
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/92/07 w sprawie Statutu sołectwa Wąsoszki – która stanowi załącznik nr 34 do nin. protokółu.
Ad.11x
Rada Miejska w Krajence, w obecności 14 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę Nr XI/93/07 w sprawie Statutu sołectwa Żeleźnica – która stanowi załącznik nr 35 do nin. protokółu.
Ad. 12
Przewodniczący otworzył dyskusję nad projektami oświadczeń dotyczącymi przebudowy dróg dojazdowych do pół, położonych na terenie wsi Czajcze, Augustowo i Głubczyn oraz Podróżna.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż obydwiema rękoma podpisuje się pod oświadczeniami Rady Miejskiej dotyczącymi przebudowy dróg dojazdowych. Uważa, że jest to bardzo ważna sprawa. Myśli, że jest to potrzebne. Zapytała na jakiej podstawie tylko te trzy oświadczenia, dlaczego nie wzięto pod uwagę innych miejscowości, czy wszędzie już te sprawy zostały załatwione. Na sesji 29 czerwca rozmawiano nad uchwałami intencyjnymi i miała wówczas wątpliwości co do niektórych z nich. Uważała, że więcej środków powinno być na rzeczy potrzebniejsze, czyli chodniki, drogi i tego typu sprawy. Otrzymała odpowiedź m.in. Skarbnika Gminy, który powiedział, że większe szanse na otrzymanie środków spoza budżetu jest na cele inne niż na drogi oraz, że bezsensownym byłoby przystąpienie do takich zadań, ponieważ nie możemy spodziewać się dofinansowania, iż drogi są nierealne oraz, że EURO 2012 wyczerpuje środki w zupełności. Teraz w tym oświadczeniu Rady Miejskiej czyta, że podejmie się dalsze starania w celu pozyskania środków pozabudżetowych na realizację tej inwestycji a także zabezpieczenie w budżecie na rok 2008 środków finansowych na ten cel. Piękna sprawa tylko wydaje jej się, że takich dróg jest trochę więcej, takich potrzeb jest więcej, stąd jej pytanie czym się kierowano, że wybrano te trzy drogi, a nie wybrano innych dróg.
Marek Buczkowski kierownik referatu Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej w tut. Urzędzie powiedział, iż środki Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych nie są środkami unijnymi. Są przeznaczone tylko i wyłącznie na modernizację i przebudowę dróg dojazdowych do pól. W związku z tym Burmistrz kierując takie inwestycje do realizacji może się kierować tylko i wyłącznie tym jednym podstawowym kryterium. Jeżeli chodzi o wyznaczanie dróg w konkretnych sołectwach do dofinansowania i remontu, to zamiarem jest podanie jak największej liczby obrębów. Jest to zazwyczaj 3, 4 lub więcej dróg, żeby mieć później możliwość z przyznanych środków wybrania konkretnych dróg, tak aby moc w całości skonsumować kwotę dofinansowania. W umowie na 2006 rok ujęte były 4 obręby. Ze środków Funduszu korzysta ok. 180 gmin na 226 w Wielkopolsce. Te środki są ograniczone i nie dają możliwości sfinansowania budowy dróg na jednym czy dwóch odcinkach. W związku z tym takie są zamierzenia i takie priorytety.
Radna Małgorzata Mila pytała, czy są to wszystkie drogi, które mogą być drogami dojazdowymi do pól.
Marek Buczkowski powiedział, iż nie, tych dróg jest więcej. Można wymienić 8 lub 10 ale wiadomo, że środki przyznane będą ograniczone i pozwolą realizować inwestycje w 1 lub 2 obrębach, w związku z tym nie ma sensu podawać ich więcej.
Przewodniczący poddał projekty oświadczeń pod głosowanie.
Przyjęto je jednogłośnie w obecności 14 radnych.
Ad. 13
Janusz Szczerbiak Burmistrz Gminy i Miasta Krajenka udzielił odpowiedzi na wnioski i zapytania radnych zgłoszone podczas poprzednich sesji.
Podczas sesji Rady Miejskiej w Krajence odbytej w dniu 29 czerwca 2007 roku radni zgłosili następujące wnioski i zapytania:
1) Radny Henryk Kania wnioskował o uporządkowanie pobocza drogi powiatowej Głubczyn - Stare na odcinku leżącym w obrębie Gminy Krajenka. Droga ta jest wąska, pobocza są zarośnięte krzakami stąd problemy przy wymijaniu szczególnie większych samochodów. Stanowi to zagrożenie dla korzystających z ww. drogi stąd potrzeba usunięcia zakrzaczenia.
Wniosek radnego przekazano Powiatowemu Zarządowi Dróg w Złotowie.
2) Radny Waldemar Siwek wnioskował o podjęcie działań w kierunku wycięcia zakrzaczenia z pobocza drogi wojewódzkiej nr 190 Krajenka – Wysoka na odcinku Leśnik – Podróżna. Była tam w ostatnim czasie kolizja, co można sprawdzić w komisariacie policji.
Wniosek przekazano Wielkopolskiemu Zarządowi Dróg Wojewódzkich Rejon Dróg Wojewódzkich w Złotowie.
3) Radny Waldemar Siwek wnioskował także o wycięcie dwóch drzew przy ww. drodze przy wyjeździe z Podróżnej po prawej stronie. Drzewa te ograniczają widoczność przy włączaniu się do ruchu z drogi powiatowej.
Wniosek przekazano Wielkopolskiemu Zarządowi Dróg Wojewódzkich Rejon Dróg Wojewódzkich w Złotowie.
4) Radna Małgorzata Mila złożyła zapytanie dotyczące poprawek do projektu Statutu Sołectwa Skórka konsultowanego z mieszkańcami podczas zebrania wiejskiego. Burmistrz obiecał wówczas, iż proponowane przez mieszkańców poprawki zostaną omówione z prawnikiem. Do dziś nie poinformowano o opinii prawnika, w związku z tym prosi o udzielenie odpowiedzi.
Udzielono odpowiedzi, iż po przeanalizowaniu treści poprawek zgłoszonych podczas zebrania wiejskiego w Skórce zostały one uwzględnione w projekcie Statutu. Projekt Statutu z poprawkami został przedstawiony sołtysom oraz wniesiony do porządku obrad XI sesji Rady Miejskiej.
5) Radna Małgorzata Mila poinformowała także, iż na przejeździe kolejowym na drodze do Rogownicy zginął znak ostrzegający o przejeździe. Sprawę tę przekazano jej na wczorajszym spotkaniu Towarzystwa Miłośników Skórki.
Po sprawdzeniu ww. informacji – znak ustawiono ponownie w miesiącu lipcu.
6) Radna Małgorzata Mila zapytała także, czy prawdą jest, że nieruchomości w Skórce w rejonie ulicy Bukowej i Złotowskiej należące do jakiegoś pana ze Szczecina przejęła gmina prawdopodobnie za jakieś długi.
Radną poinformowano, iż Gmina i Miasto Krajenka nie przejmowała w Skórce w poprzednim i tym roku żadnych nieruchomości w zamian za długi.
7) Radna Małgorzata Mila zadała także pytanie dotyczące wymiany stolarki okiennej w budynku gimnazjum. Radna zainteresowana była jakie to będą okna, tj. drewniane czy plastikowe oraz czy w przypadku okien plastikowych gmina posiada zezwolenie konserwatora zabytków. Radną poinformowano, iż będzie to stolarka plastikowa. dokumentacje oraz ekspertyzę techniczną budynku gimnazjum w uzgodnieniu z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków wykonała Pracownia Projektowa „LEMAR” ze Złotowa. Wojewódzki Urząd Ochrony zabytków określił także zakres prac remontowych budynku gospodarczego jako elementu zespołu dworsko-pałacowego wpisanego do rejestru zabytków.
8) Radny Piotr Jończyk poinformował o problemach z odprowadzeniem wody deszczowej na ulicy Kościuszki. Ostatnie obfite opady powodowały zalewanie ulicy. Radny pytał o przyczynę tego stanu rzeczy oraz czy z problemem tym można coś zrobić. Sprawa ta budzi wielkie emocje mieszkańców.
Mając na uwadze poprawę stanu odbioru wód deszczowych w tym rejonie miasta w miesiącu czerwcu br. podjęto następujące działania:
- przepchano i wyczyszczono specjalistycznym sprzętem odcinek kanalizacji deszczowej od ulicy Kościuszki w kierunku rzeki,
- odmulono i wyczyszczono najmniej drożny do tej pory 60metrowy odcinek sieci kanalizacyjnej od rzeki Głomi w kierunku ulicy Kościuszki,
- wyczyszczono studzienki kanalizacyjne leżące w pasie drogowym przedmiotowej zlewni.
Po wykonaniu powyższych działań tj. usunięciu zalegającego w sieci kanalizacyjnej pisaku i udrożnieniu rur polecono obecnie sprawdzenie stanu technicznego ww. sieci w celu uzyskania Widzy na temat ewentualnych obniżeń, przesunięć lub załamań rur w tym rejonie.
Do udzielonych odpowiedzi nie wniesiono uwag.
Ad. 14
Radny Paweł Wróbel – w podsumowaniu międzysesyjnym Pani Burmistrz mówiła, że brak jest dofinansowania z powiatu do Warsztatu Terapii Zajęciowej – jaka to jest kwota.
Mirosław Machejek wyjaśnił, iż na rok bieżący jest to kwota 17 650 zł. Kwoty roszczenia na kolejny rok nie można określić ponieważ Powiat musi to ująć bądź nie w swoim budżecie – byłaby to kwota 35.300zł, na rok 2009 – 52.950zł, liczone wg aktualnych stawek Z ustawy o rehabilitacji społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych wynika, że ustawowym zadaniem własnym powiatu jest finansowanie warsztatów terapii zajęciowej w części nieobjętej dofinansowaniem z PEFRON. W związku z tym zwrócono się do powiatu, który odmówił twierdząc, że nie ma podstawy. Podstawy te są zawarte w kilku ustawach, stąd droga sądowa.
Radny Franciszek Rutkowski powiedział, iż zwrócili się do niego mieszkańcy Krajenki Wybudowanie – w stronę Pogórza – z prośbą o zainstalowanie 4 lamp. Są tam 4 domostwa, jest jesień i bardzo nieprzyjemnie idzie się do domu.
Radna Elżbieta Smodis powiedziała, iż chciałaby powrócić do swojej prośby z początku tego roku, ponieważ nieuchronnie zbliżamy się do zimy, o zainstalowanie nowego punktu świetlnego na ulicy Toruńskiej oraz o sprawdzenie innych punktów na terenie Krajenki.
Radny Piotr Jończyk zabrał głos w sprawie muru, prawdopodobnie zabytkowego, od małego mostku w stronę gimnazjum (ul. Szkolna). Jest to wysoki mur z czerwonej cegły, w dwóch lub trzech miejscach niebezpiecznie pochylony.
Radny Piotr Jończyk zwrócił także uwagę na dewastację znaków drogowych. Zdaniem radnego należałoby się zastanowić nad takim zabezpieczeniem znaków aby nie można było ich zniszczyć (głębiej zakopywać, zaspawać). W ciągu kilku dni przeszła w nocy „fala” i ciężko było tym, którzy jechali.
Radny Paweł Wróbel mówił także o częstych wyłączeniach prądu w Krajence, są one chwilowe ale uciążliwe. Idzie zima, wieczory są coraz dłuższe i obawia się, że będzie podobnie.
Radna Małgorzata Mila przekazała prośbę w imieniu ulicy Leśnej, Pocztowej i Młyńskiej w Skórce potrzebę remontu tych ulic aby w razie możliwości ująć te zadania w przyszłorocznym budżecie.
Radna Małgorzata Mila pytała także ilu dzieciom odmówiono przyjęcia do przedszkola, czy ta ilość jest duża i pozwoliłaby na utworzenie dodatkowego oddziału. Na te dwa pytania nie oczekuje odpowiedzi w dniu dzisiejszym.
Radna Małgorzata Mila pytała, czy w tym roku w gminie były prowadzone kontrole, jeśli tak to przez kogo były prowadzone i czego dotyczyły. Na to pytanie chciałaby otrzymać odpowiedź w tej chwili.
Radna Małgorzata Mila powiedziała również, iż w gazecie jest artykuł na temat powołania gminnego komendanta ochrony przeciwpożarowej w Krajence. Burmistrz powołał takiego gminnego komendanta ochrony i oczywiście postąpił zgodnie z prawem bo mógł to zrobić. Nie dyskutuje czy powinien przestrzegać niepisanego prawa, nie pisanego zwyczaju, że zadania gminnego komendanta ochrony przeciwpożarowej pełnią zazwyczaj komendanci gminni wybierani przez członków ochotniczych straży pożarnej na danym terenie – czy też nie powinien tego prawa przestrzegać. Nie komentuje też tego, że nagle 30 sierpnia zaistniała taka potrzeba powołania tego komendanta. Nie pyta się, czy strażacy zostali ukarani za jakąś niesubordynację, tzn. tych pytań nie zadaje, ale chciałaby zadać pytanie: dlaczego Burmistrz powołał na to stanowisko osobę bez wymaganych kwalifikacji. W ustawie o samorządzie gminnym zapisano, że gminny komendant powinien mieć wykształcenie wyższe – Pan Sekretarz nie był pytany ale odpowiedział - jeśli chodzi o ustawę o samorządzie gminnym, to być może się pomyliła ale na pewno taki komendant musi posiadać wykształcenie wyższe. Obecny komendant takowego wykształcenia nie posiada. Chciałaby aby Burmistrz się do tego ustosunkował. Jest to odpowiedź, którą może otrzymać później.
Obecnie chciałaby otrzymać odpowiedź odnośnie kontroli, czy kontrole były prowadzone w Urzędzie Gminy, czy może w oczyszczalni ścieków.
Burmistrz powiedział, iż chciałby zabrać głos, bo temat jest wazki. Na wszystkie te pytania, na które radna nie oczekiwała odpowiedzi, sądzi że należy odpowiedzieć, bo jeśli zadawała i nie chce znać odpowiedzi, to po co je zadawała. Widzi, że radna jest zorientowana, nie wie skąd tę wiedzę czerpie. Jeśli ta wiedza jest z tej samej prasy co do tej pory, to jak zwykle jest nieprawdziwa. Szkoda, że radna nie opiera się na faktach, a na jakiś bzdurnych artykułach, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Sądzi, że warto o tym powiedzieć w związku z tym prosi Sekretarza, żeby ten problem poruszył. Ponieważ było tak dużo pytań, które bez odpowiedzi nie powinny pozostać. W tej sprawie będzie sprostowanie do tego artykułu, sądzi, że tradycyjnie to sprostowanie się nie ukarze, ale zmotywuje właściciela tej gazety, żeby to sprostowanie jednak się ukazało. W związku z tym prosi Sekretarza o odczytanie projektu sprostowania, pisma kierowanego do niego przez organizatora wyścigu Tour de Pologne Pana Langa oraz protokołu spotkania związanego z przygotowaniami gminy do zabezpieczenia wyścigu Tour de Pologne. W związku z tym ma wrażenie, że jak radna usłyszy te informacje, które przekaże, a na które nie chciała uzyskać odpowiedzi, a mimo to zadawała pytania, to będzie w miarę usatysfakcjonowana.
Tomasz Ciechanowski Sekretarz Gminy odczytał pismo skierowane do Burmistrza Gminy i Miasta Krajenka od organizatora Tour de Pologne – Czesława Langa.
Sekretarz wyjaśnił także, iż po otrzymaniu tego pisma zostało w Krajence zorganizowane w dniu 30 lipca 2007r. w Urzędzie Gminy i Miasta w Krajence, spotkanie w związku z organizowaniem Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego 64 Tour de Pologne. W spotkaniu tym uczestniczyli przedstawiciele Ochotniczych Straży Pożarnych, sołtysi wsi, przez które przebiegała trasa wyścigu, przedstawiciele Urzędu (Sekretarz, kierownik referatu Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej) przedstawiciel Komendy Powiatowej Policji oraz Komisariatu Policji w Krajence. W spotkaniu uczestniczyła także Grażyna Urbanek z-ca Burmistrza. Spotkaniu przewodniczył Burmistrz.
Sekretarz przedstawił protokół ww. posiedzenia.
W trakcie odczytywania, Przewodniczący przerwał wypowiedź Sekretarza i udzielił głosu radnej Małgorzacie Mila, która powiedziała, iż to co Sekretarz mówi – nie zadawała pytania więc nawet nie oczekuje odpowiedzi dotyczącej organizacji Tour de Pologne. Ona zadała konkretne pytanie dotyczące powołania Pana Baranowskiego na komendanta gminnego.
Sekretarz powiedział, iż radna sugerowała przytaczając jakieś tam….
Przewodniczący poprosił Sekretarza, żeby przyśpieszyć.
Sekretarz powiedział, iż chciałby skończyć.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż „Państwo się zawsze powołują na…”
Sekretarz powiedział, iż jest to manipulowanie informacją, sugerowanie czegoś, rzucanie czegoś takiego żeby zasugerować, co jest nie na miejscu, dlatego prosi aby dać mu skończyć.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż do tego wyścigu nie ma nic i nie to miała na myśli.
Sekretarz powiedział, iż radna sugerowała, że jednym z powodów powołania gminnego komendanta ochrony przeciwpożarowej było to, że bez zgody Burmistrza strażacy aktywnie włączyli się w organizację zabezpieczenia wyścigu.
Radna Małgorzata Mila stwierdziła, iż czegoś takiego nie powiedziała.
Sekretarz powiedział, iż można wrócić do nagrania.
Radna Małgorzata Mila oznajmiła, iż można wrócić do nagrania, bo ona czegoś takiego nie powiedziała. Prosi aby nie wkładać jej w usta tego, czego ona nie powiedziała. Może pewne rzeczy powiedziała troszkę złośliwie – nie mówi…
Sekretarz zapytał, jak to jest odbierane: „Słuchajcie drodzy Państwo radna robi coś złośliwie, - jeszcze raz podkreślam, złośliwie, na sesji. Jak to ma świadczyć o woli współpracy”.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż jesteśmy po 6 godzinach więc może wyraziła się nieprecyzyjnie. Jej pytanie sprowadza się do tego powołano na stanowisko osobę bez wymaganych kwalifikacji, nie interesują ją sprawy wyścigu Tour de Pologne.
Sekretarz konturował czytanie protokółu posiedzenia i którym była mowa wyżej.
Po odczytaniu protokołu wyjaśnił, iż jest to część odpowiedzi na wniosek radnej, złośliwy zresztą, jak to podkreśliła. Po tym artykuliku który ukazał się w wiadomo jakiej gazecie, zostało przygotowane sprostowanie, które może wyjaśni radnej tok postępowania.
Sekretarz odczytał treść sprostowania. Wyjaśnił także, iż zapytanie w tej sprawie, pod koniec dnia pracy w piątek przyszło faksem prawie nieczytelnym. Jest tam komentarz że do dnia dzisiejszego nie otrzymano odpowiedzi. Zapytał kiedy wyszła ta gazetka – w środę.
Przewodniczący stwierdził, iż to wszystko nie jest przedmiotem dyskusji. Poprosił – o ile jest taka możliwość – o udzielenie odpowiedzi na pytanie w sprawie kontroli.
Grażyna Urbanek z-ca Burmistrza poinformowała, iż w Urzędzie odbyła się kontrola przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli. Nie była to kontrola na oczyszczalni, tylko w Urzędzie. Te kontrole organizowane przez NIK mają charakter ogólnokrajowy, są planowane i dotyczą wszystkich jednostek które korzystały ze środków unijnych. W takim zakresie ta kontrola była przez inspektorów NIK przeprowadzona. Kontrolerzy przyjechali pod koniec sierpnia. Kontrola została zakończona dwa tygodnie temu, w piątek. Protokół kontroli został podpisany w tym tygodniu. Kontrolowane są jednostki samorządowe i urzędy wojewódzkie równolegle, ponieważ środki unijne, które są wykorzystywane są sprawdzane przez wojewodę, czyli Biuro Zarządzania Funduszami Unijnymi. Taka kontrola była przeprowadzona u nas w zeszłym roku. Trwała ok. 1,5 miesiąca. Była prowadzona przez 3 osoby, w tym w Urzędzie była to kontrola 1 dniowa, pozostałe dokumenty wożono do Poznania. Kontrola ta jest zawsze gdy jednostki składają końcowe sprawozdanie. Wówczas Biuro Zarządzania Funduszami sprawdza, czy realizacja nastąpiła zgodnie ze złożonym projektem. Po kontroli otrzymuje się końcową zapłatę, czyli zwrot środków unijnych. NIK sprawdza, czy wojewoda dopełnił formalności i sprawdził jednostki samorządowe w pełnym zakresie. Sprawdza to u wojewody oraz w gminie. Taka kontrola została przeprowadzona. Była sprawdzana procedura zamówień publicznych, wniosek aplikacyjny, który był składany do Marszałka, umowa podpisana z wojewodą, czy spełnialiśmy warunki umowy, dokumentacja – wszystkie pozostałe dokumenty. Kontrola zakończyła się wynikiem pozytywnym. W czasie kontroli sprawdzany był także efekt ekologiczny, czy oczyszczalnia spełnia wszystkie warunki jakie zostały założone we wniosku. Efekt ekologiczny jest, takie badania musiały zostać przeprowadzone zgodnie z umową zawartą z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska. Nasze ścieki, które są oczyszczone spełniają wszelkie normy jakie są zawarte w pozwoleniu wodno-prawnym wydanym przez Starostwo. Istnieje obowiązek wykonywania badań co kwartał. Jak to określił koordynator inwestycji dr Roman Sobczyk, wskaźniki te są takie, jak niektórzy mają wodę pitną.
Radna Małgorzata Mila pytała, czy była przeprowadzona kontrola przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Grażyna Urbanek poinformowała, iż Regionalna Izba Obrachunkowa rozpoczęła kontrolę w roku 2006 i zakończyła ją na początku tego roku. Są to kontrole kompleksowe, planowane prowadzone w jednostkach samorządowych co 4 lata. Podsumowanie kontroli odbyło się i uczestniczył w nim także Przewodniczący Rady. Wszelkie kontrole kończą się podsumowaniem i jeżeli kontrolujący sobie życzą są zapraszane inne osoby. Nie pamięta czy w podsumowaniu uczestniczył Przewodniczący Komisji Rewizyjnej, był na nie zaproszony.
Przewodniczący potwierdził, iż w takim podsumowaniu uczestniczył.
Radna Małgorzata Mila stwierdziła, iż była przeprowadzona kontrola przez Regionalną Izbę Obrachunkową – zapytała którego roku dotyczyła.
G. Urbanek poinformowała, iż kontrola dotyczyła roku 2005.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy ocena tej kontroli jest pozytywna, czy były zastrzeżenia dotyczące pracy Urzędu.
Grażyna Urbanek powiedziała, iż jeżeli chodzi o wyniki kontroli RIO, to wyjaśnień udzieli Skarbnik. Ona natomiast chciałby dopowiedzieć jeżeli chodzi o kontrolę NIK. Kontrole te są prowadzone wg pewnego systemu. W mieście Złotowie kontrola taka musiała zostać skrócona, ponieważ miasto Złotów nie korzystało ze środków unijnych.
Skarbnik powiedział, iż kontrola dotyczyła roku 2005, były zastrzeżenia. Jeżeli chodzi o zastrzeżenia gmina wniosła zażalenie. Nawiązując do kontroli NIK i wcześniejszej kontroli Urzędu Wojewódzkiego, m.in. wśród takich ważnych zarzutów było, że gmina zgodziła się podpisać na takich warunkach jakie były umowy z Wojewodą na dofinansowanie ze środków ZPOR, z funduszem SAPRAD na wykonanie ulic w Krajence oraz z Funduszem Ochrony Środowiska, ponieważ wg Izby nie powinniśmy zgadzać się na takie warunki jakie tam były zawarte. Były jeszcze ustalenia innego rodzaju. Niektóre z zaleceń wystąpienia pokontrolnego były sprzeczne z ustaleniami protokółu kontroli stąd postępowanie w tej sprawie jeszcze trwa. Były również jakieś drobne rzeczy: m.in. takie że Burmistrz nie otrzymywał dodatku specjalnego, czyli że Urząd naruszył jakieś tam przepisy, podczas gdy z opisu w protokóle wynika, że otrzymał dodatek oraz kiedy go otrzymał. Załącznikami do protokołu były listy wypłat. Działo to się na dwa lata przed sprawdzeniem przez kontrolującego. Ten materiał był poddany także analizie przez kontrolerów NIK. Efekt tego był taki, że odłożyli go na bok i ustalenia robili niezależnie od ustaleń Izby Obrachunkowej. Postępowanie jeszcze trwa, gmina zgłosiła swoje zastrzeżenia.
Radna Małgorzata Mila zapytała, co to znaczy, że postępowanie jeszcze trwa.
Skarbnik wyjaśnił, iż zgłoszono zastrzeżenia, część zastrzeżeń rozpatrzyło Kolegium Izby Obrachunkowej i na razie udzieliło odpowiedzi częściowej. Problem polega na tym, że Kolegium uznało się za niewłaściwe do oceny nieprawidłowości ustaleń kontroli w kontekście wystąpienia pokontrolnego, czyli jeżeli kontroler ma co innego w protokóle a co innego w wystąpieniu, to Kolegium Izby Obrachunkowej nie czuje się ustawowo upoważnione do przyznania nam racji.
Radna Małgorzata Mila zapytała kiedy podpisano protokół kontroli.
Skarbnik powiedział, iż było to koniec maja lub czerwiec.
Radna Małgorzata Mila zapytała kiedy wpłynęło wystąpienie pokontrolne.
Skarbnik wyjaśnił, iż koło dwóch miesięcy temu – tj. w lipcu, koło połowy lipca.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż z kpa wynika o ile się orientuje, że gmina miała 30 dni.
Skarbnik powiedział, iż w terminie, tj. po kilkunastu dniach złożono zarówno zastrzeżenie jak i odpowiedź na te punkty, które nie budziły naszej wątpliwości. W miarę realizacji wniosków, ponieważ niektóre brzmią np. że należy przestrzegać przepisów rozporządzenia sporządzając sprawozdanie, to się z tym zgadzamy, na nie odpowiadamy. Były ustalenia kontroli i zalecenia takie z którymi się nie zgodzono. W tym zakresie sprawa nie jest jeszcze zakończona.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy w wystąpieniu pokontrolnym były takie stwierdzenia np. że „uchybienia, szereg nieprawidłowości są spowodowane nieprzestrzeganiem przez pracowników przepisów prawa: oraz czy były również „wyniki nieskutecznego nadzoru ze strony osób do tego zobowiązanych na podstawie uprawnień wynikających z obowiązującego w okresie objętym kontrolą przepisów, w tym regulaminu organizacyjnego urzędu, jak i powierzonych obowiązków” oraz jakie nieprawidłowości wymieniono.
Skarbnik powiedział, iż nie jest w stanie z pamięci tego podać. Natomiast były nieprawidłowości. Treści tego dokumentu nie pamięta w całości, ponieważ ten materiał liczy sobie kilkaset stron drobną czcionką, jest bardzo dużo cytatów.
Radna Małgorzata Mila zapytała, czy w takim razie w wystąpieniu pokontrolnym była informacja mówiąca o tym, że otrzymuje do wiadomości Rada Miejska w Krajence.
Skarbnik powiedział, iż oczywiście egzemplarz wpłynął do rady. Taki egzemplarz posiada także on, ponieważ przygotowuje odpowiedzi na pisma.
Radna Małgorzata Mila zwróciła się z pytaniem do Przewodniczącego, dlaczego nie otrzymali wiadomości o tej kontroli, zaleceń i wyników tej kontroli.
Przewodniczący powiedział, iż protokół jest wręcz publiczny, leży w biurze Rady już od dawna i nie ma tu żadnego problemu.
Radna Małgorzata Mila powiedziała, iż myśli, że należało poinformować Radę Miejską w Krajence, bo z tego co wie, nie wszyscy o tym wiedzą. Rada powinna być poinformowana, a nie zostaje poinformowana. Jej zdaniem coś jest nie tak. Tu usłyszała, że Przewodniczący był, miał być Przewodniczący komisji rewizyjnej a nie był, bo….. Zapytała Przewodniczącego komisji rewizyjnej, czy był poinformowany o takim spotkaniu. Jeżeli był, to dlaczego Komisji Rewizyjnej, której ona jest też członkiem, o tym fakcie nie poinformował.
Przewodniczący powiedział, iż nie widzi żadnej afery, nie widzi sensu dociekania, bo wszystko jest w toku.
Radna Małgorzata Mila powiedziała: „nie ma afery, nie mówię, że nie ma afery, ale miesiąc lipiec, sierpień, teraz mamy prawie połowę października, a Rada Miejska nie została poinformowana o tym, coś jest chyba nie tak”.
Skarbnik wyjaśnił, iż wszystkie odpowiedzi zostaną przygotowane, nie ma problemu, radni będą mogli się z tym zapoznać, jak będą wszystkie gotowe.
Radny Henryk Kania pytał: „jakie rozstrzygnięcie nastąpiło dotyczące dopłaty przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dotyczące uchwały Rady w temacie nie realizacji pełnych płatności do wykonania ulicy Toruńskiej, czy to jest już załatwione, czy też postępowanie jest w toku”.
Radny Henryk Kania powiedział, że nie odstąpi od tego, nie potraktowano poważnie Rady i jego jako radnego przez Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. Chodziło mu jak wcześniej sygnalizował o wyrównanie na krótkim odcinku zapadliska przy krawędzi jezdni we wsi Paruszka Dlatego zwrócił się w imieniu wyborców i własnym aby przed okresem zimy, kiedy przyjdą opady śniegu i roztopy, dokonano niwelacji tych zapadnięć, aby nie chodzić po śniegu i błocie.
Radny Waldemar Siwek poinformował, iż w środku wsi w przypadku ulew dochodzi do zalania posesji państwa Okoń i Musiał. Występuje tam duże rozlewisko wody, zalewa garaże do wysokości ok. 30 cm.
Radny Franciszek Rutkowski poinformował także, iż na „wylocie” z gimnazjum jest popsuta lampa, informował o tym Marka Buczkowskiego, on była niby naprawiona ale nadal buczy. Jest to uciążliwe dla mieszkańców.
Radny Paweł Wróbel odnośnie lamp powiedział, iż dziwi się, że tam palą się lampy przez całą noc i to dzień w dzień, kiedy na ulicach długo, długo jest ciemno. Nie wie czy to jest tanio, czy to jest drogo, ale czy celowe.
Burmistrz powiedział, iż jest to punkt dotyczący wolnych wniosków, w związku z tym zapytał, czy także mógłby zadać pytanie. Chciałby na bazie pytań, które kierowała radna Mila, zadać to pytanie jej. Pytanie brzmiało: ”po co Pani zadaje pytania jeśli Pani nie oczekuje odpowiedzi. Ja po prostu nie mogę tego zrozumieć i nie oczekuję, żeby Pani odpowiedziała na nie od razu”. Powiedział też, iż oczekuje że radna odpowie na to pytanie na następnej sesji.
Grażyna Urbanek powiedziała, iż chciała się odnieść do kontroli z NIK-u. te kontrole są zorganizowane po to aby przygotować się na kontrole prowadzone przez urzędników unijnych. Takie kontrole są, będzie sprawdzonych 5% jednostek samorządowych, które korzystały ze środków kontrolowanych w tym zakresie. Podejrzewa, że będą to kontrole losowe i sądzi, że przy jej szczęściu na pewno ją to obejmie. W najbliższym czasie też coś takiego może się zdarzyć. Na takie kontrole przyjeżdża grupa kilkuosobowa Nie są to osoby z Polski, przyjeżdżają z tłumaczem. Sprawdzają wszystkie dokumenty dotyczące inwestycji. Dokumenty te są przechowywane przez okres 10 lat.
Radny Henryk Kania powiedział, iż z jego punktu widzenia jest to ważna sprawa – polemika, która się toczyła w sprawie kontroli – trudno mu się w tej chwili odnieść skąd radna miała te informacje, bo oni jako radni tych informacji nie otrzymali - postuluje z uwagi na to, że materiały wysyłane do RIO opiniują na posiedzeniu Rady, prosiłby aby jego, jako radnego – bo być może innych radnych to nie interesuje, zapoznać z wnioskami pokontrolnymi które zostały przedłożone w urzędzie – jest nimi zainteresowany.
Ad. 15
O udzielenie głosu poprosił Adam Pobereźny.
Zgodnie ze statutem Przewodniczący zapytał radnych, czy wyrażają zgodę na udzielenie głosu ww. osobie. Oddano 12 głosów za, 2 przeciwne oraz 1 głos wstrzymujący.
W związku z tym Przewodniczący udzielił głosu Adamowi Pobereźnemu, który zadał pytanie radnym: „czy Państwo radni pobierają jakieś diety za komisje i co Państwo radni robią na tych komisjach, skoro na tej sesji o tej godzinie zadają publicznie pytanie, że w wiosce bajorko wystąpiło, następnemu radnemu lampy się zaświeciły w amfiteatrze na sesji, następnemu radnemu buczy lampa – co wy robicie na komisjach.”
Radny Paweł Wróbel powiedział, iż zaprasza pana Pobereźnego na Komisję, a że lampy się zaświeciły – jest już ciemno.
Przewodniczący przypomniał, iż zarówno posiedzenia Rady, jak i komisji są jawne i otwarte dla każdego. Rzeczywiście można by pewne rzeczy przyśpieszyć wypracowują stanowisko, ale takie jest prawo radnego, że jeżeli chce wystąpić na sesji i zadać to samo pytanie jak na komisji, to może to zrobić.
Andrzej Pietrzak Dyrektor Gimnazjum w Krajence powiedział, iż chciał podziękować za podjęcie decyzji w sprawie sfinansowania budowy ogrodzenia. Być może niektórzy lubią odkrywać to co inni już dawno stwierdzili i odkryli na własnym przykładzie. Skoro identyczna sytuacja jest w Ustce, skoro w Ośrodku Socjoterapii przebywa identyczna młodzież, skoro gimnazjum jest przeciętnym gimnazjum obejmującym jakiś obwód więc należy sądzić, że młodzież w jednej i drugiej placówce jest taka sama. Wydaje mu się więc logicznym ciągiem tego, że sytuacje jakie będą w relacjach pomiędzy szkołami czy placówkami będą identyczne. Skoro zalecenie kuratorium pomorskiego było odnośnie budowy ogrodzenia, to wydaje mu się, że należy myśleć i korzystać z tych doświadczeń. Nie wie, czy obecni mieli okazję wysłuchać kiedyś takiej informacji radiowej odnośnie przygotowywania projektu rozporządzenia dotyczącego tworzenia ośrodków wsparcia wychowawczego. Jest to etap przez ośrodkiem socjoterapii i przed młodzieżowym ośrodkiem wychowawczym, gdzie to rozporządzenie będzie określało, że ta młodzież która jeszcze nie kwalifikuje się do MOS-u i do ośrodków wychowawczych będzie kierowana do ośrodków wsparcia wychowawczego. Jest to działanie w ramach programu „Zero tolerancji”. To rozporządzenie prawdopodobnie będzie określało, że te ośrodki wsparcia wychowawczego nie mogą być lokalizowane w pobliżu żadnej placówki. To, że ktoś nie potrafił myśleć logicznie i przewidywać sytuacji, to my powinniśmy to robić wcześniej i przewidywać te sytuacje, które mogą mieć miejsce.
Ad. 15
W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący rady o godz. 18:50 zamknął XI sesję Rady Miejskiej w Krajence.
Protokółowała: Przewodniczył:
Renata Urbanek Piotr Gniot
Inspektor ds. obsługi rady Przewodniczący Rady